2 kwietnia 2013
Kołysanka
zasłona
pomiędzy światem a świtem
bez końca zapatrzona
łza wyobraźni
ukochana nicości
kołysanka
obietnic mówionych
i chwil trzymanych
w odbiciu łez
dzień
miesiąc
rok
wszystko
zlewa się w jedność
a całość
podobna do niczego
i nic nowego nie świta
gdy słowa
przestały mieć sens
Ty ciągniesz za sznurki
i znów zapadniesz w sen
2.04.2013
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga