16 marca 2012
Czara myśli
Pośród ciszy izolatki
być nieczułym na wypadki
W samotności duch doskwiera
realności sen umiera
Doświadczenie tęgim biczem
sponiewiera ludzi kiczem
wir emocji i pragnienia
spotęgują dni cierpienia
Marzeniami cisnąć w okno
niech na deszczu sobie mokną
zatracone piękne baśnie
zamienione w krwawe łaźnie
Milion pytań na śniadanie
niech zatoną w mocnej kawie
i utracą magię chwili
przy kolejce złej tequili
W tym ogrodzie zapomnienia
niszczą serce złe wspomnienia
w tej jaskini wyobraźni
barwę słowa widać jaśniej
Dziurawa bańka pomysłów
układanką ludzkich zmysłów
szklane serce purpurowe
zatopione w złym rosole
Potępienie wolnej woli
objawieniem gdy zaboli
przydeptane złem sumienie
nadal walczy o istnienie
Na sznurze życia istnienia
wiszą groźby i życzenia
fantazyjne myśli żywe
z zapytaniem czy prawdziwe
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta
10 maja 2025
wiesiek
10 maja 2025
dobrosław77
10 maja 2025
AS
10 maja 2025
sam53
9 maja 2025
wolnyduch