|
| sam53 |
| PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1685) Proza (12) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (23) Dziennik (2) | |
sam53, 28 listopada 2025
zbieg okoliczności
tych dwoje z wczorajszej fotografii pod wierszem
dzisiaj mijałem na ulicy
byli tak zapatrzeni w siebie
że nie zauważyli poety
zostawiłem im swoją miłość
sam53, 28 listopada 2025
świta
słońce gramoli się po gałęziach
dziwaczek zamyka się w kwiatach
pachniesz porankiem
lubię gdy zostawiasz wilgoć
na ustach
sam53, 26 listopada 2025
taniec
spójrz tak jakbyś chciała powiedzieć
weź mnie
uśmiechnij się całą sobą
w tangu serca grają jednym rytmem
tańcz!
sam53, 26 listopada 2025
córce
czasem patrzysz mi w oczy
jak twoja matka
nie było jeszcze ciebie na świecie
świat był mały
tylko twoja matka
patrzyła mi w oczy
jak ty
sam53, 26 listopada 2025
słowo - kocham
są słowa tak samo bliskie tobie i mnie
jak szept na ustach
jest zachwyt
przeznaczenie
i pocałunek na dzień dobry
jest miłość która nie mieści się w słowach
sam53, 25 listopada 2025
myśli
są noce kiedy myślami jestem przy tobie
pilnuję świateł ulicznej latarni
przywołując sen
w nim nigdy nie mamy siebie dosyć
ciemność wyprowadza nas na manowce
o świcie wracamy
śnić codzienność
sam53, 25 listopada 2025
o miłości
podobno samotność pisze
najpiękniejsze wiersze o miłości
nawet nie wiem kto pierwszy tak powiedział
a nawet gdybym wiedział
to nigdy nie napiszę
najpiękniejszego wiersza o miłości
mam Ciebie
sam53, 23 listopada 2025
wiesz ile między nami wschodów i zachodów
ile dni ile nocy zaplecionych w przestrzeń
ile dotknięć jesieni ile ciepła chłodu
wpiszę jeszcze do wierszy jeśli to są wiersze
ile ramion otwartych zamkniętych zostanie
a ile pocałunków razem z tobą sfrunie
zanim księżyc nauczy się ciebie na pamięć
pozwolimy miłości ku słońcu się unieść
i choć jesteś daleko wydajesz się bliską
kiedy w ciepło mej dłoni swoje dłonie kładziesz
kiedy wierszem próbuję opowiedzieć wszystko
a ty w usta całujesz śniegiem w listopadzie
sam53, 21 listopada 2025
czasem śnisz się dwa razy
najpierw z poezją przy uchu
rozbierasz z bezpańskich myśli
sen spędzony z powiek
przykrywamy kołdrą
czasami księżyc zazdrośnie na nas patrzy
zawsze w pełni
sam53, 20 listopada 2025
smutek a może to tylko ból
z którym odlatujesz w ciemność
czasem w nocny sen na wygniecionej poduszce
niespokojny nierówny jak zaokienny wiatr
nie potrafię go zrozumieć ani zapisać
w tym śnie zostajesz na później
jak wspomnienie albo nieskończony wiersz
który smakuje codziennie gorzką zbożową kawą
zapomnianym przytuleniem
muśnięciem warg w pocałunku
dotykiem ciepłej dłoni
z wiarą w uśmiech w słowo w dwa słowa
jutro mam usg serca
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
wiesiek
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
Eva T.
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
smokjerzy
11 grudnia 2025
sam53
11 grudnia 2025
sam53
11 grudnia 2025
wiesiek
11 grudnia 2025
sam53