sam53

sam53, 13 lutego 2012

schodami wygodniej

czarne wrony dzisiaj siadły na gałęzi
 jak polipy smętne w nosie wykrzywionym
 przekarmiony rozum myślami mnie dręczy
 czy śmierci też powiem jestem już zmęczony

 szarości się mienią w poświaty przebłyskach
 a kurz tumanami myśli obsypuje
 uczucie żałości za gardło mnie ściska
 choć nigdy nie powiem że życia żałuję

 z mokrej kropli deszczu łza się nie urodzi
 wyrwana z kontekstu krzykiem w ustach staje
 w lustrze śmierć przywitam widzę że już wchodzi
 i rękę chce podać prawej lewą daje

 patrzy prosto w oczy i rozwija ciemność
 od której przez ciało biegnie dreszczu mrowie
 jeszcze tylko słyszę
 poeto chodź ze mną
 zabrakło już czasu żeby dać odpowiedź


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 12 lutego 2012

opowieść krakowskiego poety



myślałem by odwrócić księżyc 
czas żeby patrzył drugą stroną 
i nie tam żeby dla pieniędzy 
raczej dla sławy gdy szaloną 

z taką poleciałbym nad ziemię 
może jak Ikar bliżej słońca 
na skrzydłach po laurowy wieniec 
obłokom mógłbym zmieniać postać 

z ptakami ścigać się w przestworzach 
z wiatrem na prędkość iść w zawody 
i więcej świata ludzi poznać 
póki  się czuję jeszcze młody 

przepraszam cię księżycu stary 
chciałem być sławny dzięki tobie 
ty każdej nocy widzisz Paryż 
a ja się szwendam po Krakowie


liczba komentarzy: 7 | punkty: 7 | szczegóły

sam53

sam53, 12 lutego 2012

na początku była myśl








są takie krzesła które czekają
aż na nie usiądziemy zakładając nogę na nogę
 będziemy czytać siebie z ruchu warg
póki nie uderzymy pięścią w stół
i nie odezwą się słowa

a może myśli 
one były wcześniej niż materia
ta prosta podana niczym kawa na ławę
(...stół) przy którym my majtający nogami
jak na huśtawce

niby tworzymy swój wszechświat
w czasie nieokreślonym na zapisanie tego
czego najbardziej pragniemy

ale dlaczego trzymamy się za ręce



liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 12 lutego 2012

niepokorny mróz

niepokorny mróz w uszy szczypie
pluje wiatrem prosto w twarz
zima śniegiem w chałupie mi sypie
tylko pyta się
ciepło masz

sople lodu zwisają u wąsa
bałwan ze mnie choć styczeń nie luty
zima tańczy wokoło i pląsa
i się pyta
a masz ciepłe buty

mrozem draniem jak biczem częstuje
pół-fioletem maluje mi lice
w takt zamieci tup tup przytupuję
a pytanie znów
gdzie rękawice

i wypadnie umierać mi z chłodu
taka śmierć nie przychodzi pomału
więc pożegnam was nie mimo głodu
powód prosty
zabrakło opału


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 10 lutego 2012

palę bo lubię

palę bo lubię nie przestanę
nawet i mogę pić bo stać mnie
chociaż się zdarza że nad ranem
palcami grzebię w pustej paczce

wtedy się wkurzam czasem ślinię
o mało co i ściany gryzę
bo kto wymyślił żeby z dymem
puszczać podatki i akcyzę

komuś nie szkoda nawet Vat-u
palenie szkodzi i zabija
co nikotyna Boże ratuj
kto ją w papieros dziś zawija
 
to tylko żart to zwykła ściema
pytam się pani w moim kiosku
ile jest smoły no ... w eLeMach
nie ma odpowiedź brzmi
po prostu

smoła to składnik tylko w dymie
a kiedy palisz to w podatkach
cała przyjemność w nikotynie

którą rząd chce nam budżet zatkać


liczba komentarzy: 7 | punkty: 8 | szczegóły

sam53

sam53, 10 lutego 2012

za dużo na wiersz

myśli można wylać jak dziecko z kąpielą
w słowach sens odnaleźć gdy szukasz po nocach
treści też dołożysz choćby i patelnią
do wierszy Szymborskiej tak jak i Miłosza

poezja kamieniem gdy prawda w pobliżu
wiatr nabiera mocy dzisiaj ją pogania
echem wbija przeszłe odwrócone frazy
zwątpieniem i w siebie kiedy nie masz zdania

czyż proste rzemiosło którym karmisz kruki
jest w stanie zatrzymać oklaski i brawa
prawdziwej poezji nie da się nauczyć

zapytaj Wisławy
zapytaj Czesława


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 10 lutego 2012

szczęście

gdy płatkami głosu rzeźbisz moją nieśmiałość
dłońmi przykrywając nienasycone pożądanie
a z półotwartych oczu wybierasz cekiny
sklejając w jedno nasze pragnienia



wtedy i skrzydła niepotrzebne


liczba komentarzy: 9 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 9 lutego 2012

nie wiem nawet jak miałaś na imię

pozwól dłoniom się zapomnieć 
ustom spić tęsknotę
 sfruń zapachem dzisiaj do mnie
 nie powiem co potem

 pozwól oczom się nacieszyć 
niezwykłym widokiem
 myślą nie potrafię zgrzeszyć 
reszta będzie potem 

pozwól wyśnić sen na jawie
 pod słonecznym splotem
 czekoladkę w czarnej kawie 
kolację a potem

 wyrzucimy noc na stronę 
do rana nie zasnę
 przyjdź z miłością dzisiaj do mnie
 poznamy się


 właśnie


liczba komentarzy: 3 | punkty: 9 | szczegóły

sam53

sam53, 9 lutego 2012

a tytuł we młynie



nie zbiera się z pola gorzkich przyzwyczajeń 
żniwa ukończone wychłostane ziarna 
klepsydra i złotem potrafi obsypać 
gdy w nocy głodnemu chleb się czasem przyśni 

nie skleja się tęczy bez kropel po deszczu 
wilgoć sama w sobie spragnionym rozkoszą 
choć wodą pogardzą ci co żywią szczęście 
takim ością w gardle ryba powszednieje 

nie znikaj po słowie które tylko tobie 
wypowiem w afekcie nieskończonej frazy 
miłością zaskarbisz nawet trędowatą 
a jeśli prawdziwa to i noc za mała


liczba komentarzy: 4 | punkty: 11 | szczegóły

sam53

sam53, 8 lutego 2012

chyba kupię nowe buty

zanim opuszczę pomarszczone kształty
i myśl utopię w swoim martwym morzu
spojrzę za siebie jak osioł uparty
co nie chce ciągnąć zbyt ciężkiego wozu

i na nic baty ani ponaglania
choć twarz zmęczona nie ukryje lęku
bo niepotrzebnie strach oczy przysłania
gdy świat się kończy linią widnokręgu

więc nic naprzeciw nie będzie protestem
bunt też nie ruszy posad wyobraźni
śmierć tuż za progiem zapyta czy jestem
gotów do drogi


buty wciskam właśnie


liczba komentarzy: 4 | punkty: 8 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: taka niezbyt prosta droga, jak pachniesz... nocą, w obłoku mgieł, o zdejmowaniu zapachu, uczę się żyć, zmysłami tonę, ich jest coraz więcej, gdzie są ćmy i motyle, szalone dwadzieścia trzy, lubię jesień, pocałunek, це не кохання (to nie miłość), powracasz we śnie, bierz co chcesz, Dzień dobry, spacer, 1. listopada, Nie wiedziałem że słońce wschodzi tak blisko domu, w twoim śnie, codziennie na ulicy, pocałunki, która to jesień, Bądź moją Muzyką, wiatr śpiewa o jesieni, dzień dobry, Atacama zakwitła, na wymiar dojrzałej kobiety, o czym myślisz..., w chmurach, inna, spóźniłem się, na początek jesień, jeszcze dzisiaj, wietrzny odpoczynek, z pierwszą zorzą, Miłość, marcinkowy sen, liczy się tylko miłość, z wiatrem, z pół-szczęściem nie po drodze, wszystkiego nie da się napisać na nowo, ... z Szymborską, modlitwa, nie pierwsza piosenka, uczę się jej, Rezonans, prosto z mostu, lepsza strona skrzypiec, kochać - jakie to łatwe i trudne zarazem, dwudziestego piątego września, z życzeniem, uśmiech, żaden cud, z najlepszymi życzeniami, Nie będzie wojny, trzynastego, Zatańczymy, jednego serca, kołysanka, tak jak ty kocham się kochać, dzień dobry chwilo, przed i po, zagadka, Złota wrześniowa, z dojrzałą kobietą, chciałbym(modlitwa), Zachód, obiecanki cacanki, słowo, taką we mnie została, pod parasolem chwili, nie wiem dlaczego, przecież mnie kochasz nad życie*, przydałby się komentarz, i tobie i mnie, z Tobą (piosenka na dwa głosy), Twoje oczy świecą, kocham, magnolia nie zawsze kwitnie dwa razy, to nie fusy, wiersz do przytulenia, całuj jeszcze, jesteśmy dla siebie, z pocałunkiem zatrzymanym na ustach, na przekór poetom, nocą, Panie Stefanie... już dziobią, słowo, robisz najlepszą kawę pod słońcem, z przymrużeniem oka, nasze wybory, jeśli tylko zechcesz, jesteś?, deszczowy wiersz, przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1