18 kwietnia 2014
przychodzi codziennie
przychodzi codziennie jak głód przed śniadaniem
albo przeogromna ochota na kawę
gdybyś spała jeszcze zbudzi najzwyczajniej
w słowach które słyszeć chciałabyś na jawie
obudzi cię słodkim pocałunkiem w usta
zapachem stokrotek niesionym po trawie
którą promień słońca delikatnie muska
najmilszą pieszczotą i w snach i na jawie
zbudzi cię szczebiotem przetęskniących myśli
których małą cząstkę tutaj ci zostawię
snem zapamiętanym niech się wreszcie ziści
w bzach kwitnących w maju
miłością na jawie
6 grudnia 2025
AS
6 grudnia 2025
wiesiek
6 grudnia 2025
violetta
6 grudnia 2025
dobrosław77
5 grudnia 2025
sam53
5 grudnia 2025
wiesiek
5 grudnia 2025
sam53
5 grudnia 2025
sam53
5 grudnia 2025
sam53
5 grudnia 2025
sam53