11 kwietnia 2014
sen
znów obudziłem się przedwczoraj
chyba w krainie z innej bajki
widziałem siebie w bezkolorach
jak w niemym filmie już przegranym
pędziłem jasność dzień uciekał
kwiatom zabrakło tęcz na niebie
wiersze płynęły tak jak rzeka
nie było słońca wiosny ciebie
zerwałem z drzewa listek szary
nadzieja dawno w nim umarła
był tak codziennie nie do pary
jak słowo kocham prosto z gardła
z tym snem zbudziłem się też wczoraj
dzisiaj deszcz padał wiosna w pąkach
parasol - nie chcę parasola
przynieś mi tylko więcej słońca
6 lutego 2025
Niebieskości z wysokościajw
6 lutego 2025
Prosto w oczyMisiek
6 lutego 2025
ObstalunekMarek Jastrząb
6 lutego 2025
Bajka o odbiorze literaturyMarek Jastrząb
6 lutego 2025
Laura i FilonMarek Jastrząb
6 lutego 2025
Reprymenda i bilansMarek Jastrząb
6 lutego 2025
słowa w duecieBezka
6 lutego 2025
serce-koliberBezka
6 lutego 2025
Masa, geniusz i postępMarek Jastrząb
5 lutego 2025
W otoczce magiiwolnyduch