23 lutego 2014
srajo muchi bendzie wiosna
dziś przysiadła na pulpicie
i ten fakt mnie tak rozsierdził
że skróciłem musze życie
nie pytając przy tym śmierci
teraz mam na wierszu plamę
krwisto-burą już przysycha
w słowach marność - ekwiwalent
zwisa plotką na językach
chociaż mógłby jak lep z miodem
ciągnąc cień od żyrandola
tak prawdziwie plamę podejść
by następną muchę olać
a ta właśnie na pulpicie
już z kolejną - cóż banalne
przedłużają sobie życie
tak po ludzku - nienormalne
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya