10 października 2012
a on jeszcze lata
jesienią i wiersze chcą w podróż podniebną
z wiatrem unieść słowa na skrzydłach poranka
zaplątać się w nitek delikatne srebro
fruwać babim latem w leciutkich firankach
a gdy mgła się wzniesie ponad kartofliska
październy dozorca sprzątnie liście z ulic
jesień jak kochanka łagodnie i z bliska
słowem zamiast wodą nakarmi też chmury
tam zaś wyobraźnia wysoko w obłokach
dołoży wyrazu i błysku na przemian
bo kiedy wraz z weną pogoda się spotka
wierszem podziękuje choć jeszcze go nie ma
14 listopada 2025
sam53
14 listopada 2025
wiesiek
14 listopada 2025
violetta
14 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
sam53
13 listopada 2025
wiesiek
13 listopada 2025
Jaga
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw
13 listopada 2025
ajw