10 october 2012
a on jeszcze lata
jesienią i wiersze chcą w podróż podniebną
z wiatrem unieść słowa na skrzydłach poranka
zaplątać się w nitek delikatne srebro
fruwać babim latem w leciutkich firankach
a gdy mgła się wzniesie ponad kartofliska
październy dozorca sprzątnie liście z ulic
jesień jak kochanka łagodnie i z bliska
słowem zamiast wodą nakarmi też chmury
tam zaś wyobraźnia wysoko w obłokach
dołoży wyrazu i błysku na przemian
bo kiedy wraz z weną pogoda się spotka
wierszem podziękuje choć jeszcze go nie ma
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.