9 lutego 2013
Na stole...
Na stole trzy księgi leżą otwarte
- sami historycy, natchnieni poeci.
Im częściej sądzą, że myślą, tym próżnia mocniej wschodzi.
Słyszysz jak Muzy znikają w czeluściach głębiny -
nic bezrozumnej głupoty nie zwodzi,
i nie stacza z równi pochyłej bezmyślnej pęciny.
Kroczą tu zawsze, odwiecznie skorzy do zwady.
Z wieczną swobodą, niezmienni w pejzaże
- tam ojciec, tu syn, ciotki i dziady.
... i widzę pół wieku ich roześmiane twarze.
Wiecznie ci sami, powolni w próby godzinie,
w garnitury strojni, pierwsi prawdziwi bogobojni.
Gdy na nich patrzę z oczu łez potok płynie,
zdeptane diamenty, siła dziś w glinie!
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
wiesiek
22 grudnia 2025
Yaro
21 grudnia 2025
violetta
21 grudnia 2025
sam53
21 grudnia 2025
ais
21 grudnia 2025
wiesiek
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele
20 grudnia 2025
Anthony DiMichele