7 października 2012
wiatrem targane
tułaczka od wozu do wozu
potem koniom lżej
dwie lewe brodzą
po spalonych mostach
kalecząc dno
od tej podróży słońce
ucieka tętni cisza
grobowa wyciem nieboszczyka
nieraz tu i teraz kąsają
skały połknięte przez ziemię
to nie prawda że bez pracy nie ma
kołaczy jest rodzina
za ostatni grosz
zawsze bezcenny
fajki i piwo
a niech tam
łatwiej przetrwać
4 maja 2025
violetta
4 maja 2025
Marek Jastrząb
4 maja 2025
wiesiek
3 maja 2025
marka
3 maja 2025
marka
3 maja 2025
marka
3 maja 2025
marka
3 maja 2025
marka
3 maja 2025
violetta
3 maja 2025
Marcin Olszewski