5 października 2017
pożegnanie
nigdy nie lubiła
tej twojej pedanterii
równo ułożonych filiżanek
koszul w stanie nieużywania
i recepturek na każdą okazję
żółta od czynszu
zielona prąd i gaz
czerwona (a jakże) raty
równe paczki
powoli nikną w płomieniach
pomarańczowych jak koniec jesieni
jak otwarte drzwi pieca
który zmienił twoje ciało
bezszelestnych jak popiół
ze spalonych zdjęć
mieszający pierwszą miłość
z ostatnią kochanką
plik banknotów
(nie ufałeś bankom)
złoty sygnet kilka fotografii
ułożyła w niewielkim pudełku
jeszcze chwilę posiedzi w ciszy
nim zakaszle gryzącym dymem
poprawiając gasnący stosik
spalający dookoła trawę
6 maja 2024
PamięćArsis
5 maja 2024
Dłuuugi wekendMarek Gajowniczek
5 maja 2024
0505wiesiek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
5 maja 2024
N2absynt
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski