9 września 2014
wojny uliczne
z kocią zwinnością stawiam stopy
kolejny krok w kierunku życia
jeszcze sto metrów, tuż za rogiem
wpadnę w ramiona bliskich
gdzieś z prawej strony zgrzytnął zamek
szczeknął i ucichł zabierając
nazwisko adres i pragnienia
nagle zostałam celem
mrok przestał chronić cienie straszą
potykam się zmęczona
najchętniej wpełzłabym pod ziemię
robak w poświacie noktowizora
zdegustowana śmierć otwarcie
osądza spektakl grę aktorów
wyboru mi nie zostawiacie
kompletny brak bon tonu
podrzuca w górę czapkę błazna
którą zestrzelisz nim mnie zdejmiesz
biegnę chociaż korci by sprawdzić
czy śmierć mnie goni czy też ciebie
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch