5 october 2017
pożegnanie
nigdy nie lubiła
tej twojej pedanterii
równo ułożonych filiżanek
koszul w stanie nieużywania
i recepturek na każdą okazję
żółta od czynszu
zielona prąd i gaz
czerwona (a jakże) raty
równe paczki
powoli nikną w płomieniach
pomarańczowych jak koniec jesieni
jak otwarte drzwi pieca
który zmienił twoje ciało
bezszelestnych jak popiół
ze spalonych zdjęć
mieszający pierwszą miłość
z ostatnią kochanką
plik banknotów
(nie ufałeś bankom)
złoty sygnet kilka fotografii
ułożyła w niewielkim pudełku
jeszcze chwilę posiedzi w ciszy
nim zakaszle gryzącym dymem
poprawiając gasnący stosik
spalający dookoła trawę
11 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw
9 september 2025
Jaga
8 september 2025
ajw
7 september 2025
jeśli tylko
6 september 2025
wiesiek
5 september 2025
ajw
5 september 2025
Jaga
4 september 2025
ajw