9 stycznia 2016
kiedy odejdziesz
założę czarne pantofle
i maskę zblazowanej diwy
żeby nie przecisnęły się
żadne żałobne gemit
odkręcę tabliczkę
z nazwiskiem
od lat dyndającą
na niedokręconych śrubach
a na wyżerkę
zlecą się koty
z odległych dzielnic
bezdomnym podam sernik
usiądę w miejscu
gdzie chociaż wiatry
lubieżnie zmierzwią włosy
kiedy odejdziesz
stracę prawo na włączność
chociaż to mnie
największą część zabierzesz
z zanikającym echem kroków
zamienię się w czekanie
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko