10 czerwca 2011
po deszczu
ciepły szept
wysysa zmysły
ku biegunowi
północy nad ranem
brodzi nagość
w poburzowej mgle
pieści powolnym świtem
czułość wzbiera potokiem doznań
muślinowa mgła otula
poranny bezwstyd gładkich ud
rozpływając się z podmuchem świeżego wiatru
usprawiedliwi zapomnienie
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt