Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 19 september 2012

miałaś być. Agnieszka

pamiętam tę noc i oczekiwanie
radość której zabrakło nad ranem
płaszcz smutno wiszący na ścianie
po powrocie do domu mamy
samej

wciąż zadawane pytania dlaczego
gdzie poszła co robi
czy z innego świata przesyła buziaki
i ile czasu upłynie nim razem zasiądziemy przy stole
a w szklankach studzić się będzie herbata

pamiętam jak na podwórku dzieciaki pytały
gdzie pochowają czy z krzyżem
piekło niebo
może dla aniołków przedszkole
brzydką pogodę na dworze

czas który pobiegł

teraz odwiedzamy tylko gdy święto
ale widzę ją i jej długie włosy
jak po śniadaniu zaplata w warkocze
jest uśmiechnięta
patrzy na mnie



Jarosław - sierpień 2009


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 19 september 2012

wir

smagłe ciało wzdłuż ręcznika, rozpostarte płasko,
zieleń ziemi i równiki, płaczą tuż nad matką.

niżej, niezapominajki w fiolecie i z pianą,
wciąż szemrają historyjki z kamienia na kamień.

a nad nimi bałwan płynie, pisze białe wiersze,
przed zakrętem się rumieni. zawsze będzie pierwszy.

już za wierzbą posiadały jaskółki nad kreską.
piorą co rok owdowiałym życie na niebiesko,

gdy śpiewają swoje trele i tańczą kuliście,
aby potem, po weselu, odejść z żółtym liściem.



Żuławka Sztumska - sierpień 2009


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 15 september 2012

nie(u)dane połowy

mówiłaś: poranna mgła to ciepło
oddawane nocnemu niebu.

z grymasem i zaciśniętą wargą nawlekałaś
robaki. ambicja zastępowała obrzydzenie,
a piwo i papierosy rdzawą codzienność. dom

to gnój. nie wrócę. zobaczą, że ryby potrafią być
uparte. kamień w wodę - bez celu, ale wyraźnie przeciwko.
grałem swoje, nieważne motywy, kiedy pierwszy raz

na horyzoncie. a potem źdźbła między zębami
i marzenia splecione na karku: życie to nie sen
rybaka, ale nam się uda, zobaczysz. wyszłaś w białej
sukience.

miał dobrze prosperujące gospodarstwo
i stawy.



Żuławka Sztumska - sierpień 2009


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 13 september 2012

nauka pisania

było jeszcze ciemno, kiedy nauczyłem się czytać.
wtedy ktoś napisał słowo, które powiedziało,
i popłynęła krew.

nie pamiętam dlaczego opatrunek leżał nietknięty,
a ja byłem wpatrzony w czerwone krople,
jak kapią.

kap. kap. plaster załatwiłby sprawę,
ale miałem długopis. dłubałem.
kreśliłem wyrazy.



Żuławka Sztumska - sierpień 2009


number of comments: 7 | rating: 11 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 13 september 2012

szybki erotyk na dwie żądze

otwarte drzwi, wchodzę. w środku kominek,
wokół noc i ty z cierpkosłodkim winem
w dłoni. kusisz tańcem imaginacji
na sobie. jestem milczącym drżeniem,

iskrą z ogniska, a wszechogarniające
podniecenie jak płomień i wszystko w nas
wilgotnieje. nagły przypływ, toniemy.
gra żywiołów siłą przenika. palce

łamią ostatni, słaby już opór, wiążą
zaufaniem i w półmroku, na kolanach,
jak rozpędzonym rydwanem - na oślep.

po równoczesny amen.



Wyszków - sierpień 2009


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 8 september 2012

wielokropek

trochę krzyżujących się prostych,
szare wieloboki
czasem łączone w większą całość,
kilka zielonych plam.
jedna nieregularna linia niebieska.

oo, tutaj! to jest moje miejsce na ziemi,
tu mieszkam.

powiedziała.

dobrze. teraz łatwo do ciebie
trafię.

nawet niezbyt to skomplikowane
- pomyślałem -
trzeba tylko zawsze mieć plan.

zaznaczyłem czarną kropką.



Stzrelce Opolskie - lipiec 2009


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 3 september 2012

performance

na plaży, wśród turystów, budek z piwem
i kiełbaskami, rozpalony słońcem, nagi.
w bezmasce na twarzy.

rozłożyłem szeroko ramiona
i palce maksymalnie w kierunkach.
patrzcie! oto ja, kompletny i od środka.
z odkrytą tajemnicą. dla was.

(euforia kilku sekund oczekiwania na achy)

pierwszy był kot. zrobił kupę,
łapką przysypał nieczystości
i usłyszałem płacz dziecka
z tęsknoty za lodem. następni:
bananowa skórka w towarzystwie
dwóch niedopałków i kurwa!
od czego, psia mać, są tojtoje!
przecierając okulary staruszka
zapytała czy nie widziałem Henryka.
szaszłyki skwierczały.



Kadyny - lipiec 2009


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 3 september 2012

credo na kredyt

ile mogę bez konsekwencji brać
kiedy skończą z kredytowaniem fantazji
na białym tle czarna wskazówka gna
i ukazuje życie w kontraście barwnym

a ja na tyłku chciałbym już siąść
poukładać w grubym klaserze wspomnienia
mimo iż syczą do ucha jak ewie wąż
"no dalej naprzód przecież nie jesteś cienias"

tańczą wokoło i przyciągają wzrok
i nogi znów niosą choć debet na koncie
kto by tam myślał że jutro dno
będzie kaleczyć kolana w podrzędnym porcie

już wkrótce zapewne nastąpi krach
przyjdzie pospłacać wszystkie narosłem długi
jednak gotowy do biegu trwam
a bardzo bym chciał na stracie się zgubić



Żuławka Sztumska - lipiec 2009


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 31 august 2012

tian an-men

spotkali się na placu. miał dla niej kwiaty,
ona - ręcznie malowany wazon, który nie należał
do żadnej dynastii. żartowała:
założymy własną. doniczkowe – ulubione,

lepienia będzie na lata. kochał patrzeć
na usta w uśmiechu zasłaniane dłonią, oczy
w kreski. czuł zapach wspólnych kolacji, poranków,
gdy wdzięcznie szczebiotała. przyrzekli sobie

nigdy nie budować muru. urodzeni w roku węża,
chcieli uczcić to nazajutrz zupą
z jaskółczych gniazd.

*
teraz już nikt nie zakłóca niebiańskiego spokoju.



Żuławka Sztumska - czerwiec 2009


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Wojciech Jacek Pelc

Wojciech Jacek Pelc, 29 august 2012

dwoje w gorące czerwcowe popołudnie na kocu

w żółci i zieleni
drżeniem powiek wśród brzóz
ciszą w której wróbel z chmurą na wyścigi

uśmiechem



Żuławka Sztumska - czerwiec 2009


number of comments: 0 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Miary, Miłość w celibacie, przysięga rozwodowa, czterej, marszowy, chowany, wola/płoty, wyspa Guam, list do k., odpierdol się, struna, przybyłem w ostatniej chwili, historia alternatywna, równanie. bez niewiadomych, świąteczne cuda, piosenka o prądach emocjach i zrozumieniu, gry i zabawy dziecięce: berek, piosenka o braciach Słowianach, swój czas, wypowiedź działacza PSL (czytaj: peezel) dla mediów, w przeczekalnii pod wezwaniem św. Józefa, matematyka emocjonalna, piosenka o poezji paleniu i innych uzależnieniach, umówiliśmy się na seks a może będzie z tego coś więcej, koniec historii, poeci, Nie umiem mówić o wojnie, piosenka o Bogu cierpieniu i ..., Voyager 3, *** (Akceptuj...), zstępowanie. zależny, zanikanie, niedopita kawa na tarasie hotelowej restauracji w dowolnie wybranym mieście, bez kategorii. bez tytułu, piosenka o chłopakach z ulicy, sieci, stereotyp współczesnego poety, połowy, zaklinanie. Stegna – wrzesień A.D. MMXIII, niedaleko, asekretna, ...fajnie jest, nić trzecia, szlachetny, na mieście stukają kopyta, paraliż, odchodzenie. Glogau – juni A.D. MMXII, kamień i nóż, miłość do żywego, 21, geometria wykreślna, marzec. teatr wieczoru, zabijanie, językowo, pod paznokciami, wdzięczność czyli ile kosztują jagody, niepokój. na podstawie zeszytu Ryszarda Apte'go. inspirowany wierszem Leszka Żulińskiego „viva la muerte”, mleko i para pod nosem, saliva, zamknięty, a kiedy mnie nachodzą, widno.krąg (matce), tylko życzliwie, czerwony w szkocką, oda do tego co sielskie, anielskie, złotnickie, *** (a w niebie...), suma wszystkich zer, Pan Rak. Matematyk, Przygoda na łące nocą, zapadanie. Silesia - Februarius A.D. MCMXCIV, ... na pokolenie, wielo(na)rzecze, nic. przeciwko, będzie rósł powoli, Pęknięte chodniki margaryna oraz polski przemysł przetwórczy, wiersze, ucieczka słońca z Paryża, wysokie pipy, Twarze drugiej wojny, ziemie odzyskane nie obchodzą urodzin, przedszybie. płaskie, części trzecie, 1989/90 (pierwsza krajowa), *** (W starych drewnianych kościółkach...), *** (hotelowe windy...), anna bierze czas w swoje ręce, słupy, remis w hotelu, róg Asnyka, wiersz przeprosinowy, solidarność tu do nas jeszcze nie dociera, Harley Kostuchson, 123, niepokonani, tam gdzie spadają owoce drzewa kasztanowego, innym, bar Niebo, miłość (bez)warunkowa, czyli spotkania na bydlęcej drodze, pofałdowanie czyli równe leżniki czyli o wyższości snu nad jawą, free way, ... każdy przegrywa, zostawić, Le Toucher – Paris. Octobre. A.D. MCMXCIII, rozmowy przy niezbyt częstych okazjach, jak wulkan gorąca, czytam wiersz Macieja Cisło „Ten stół tu nie stoi” i leżę, Młode kobiety wychodzą z kościoła, gdy lepsze zostaje wrogiem, dwa obozy, misterium, PotWór, czyli zbitka wyrazów., koru, Stary Scyzoryk pije wódkę w obecności swojej żony, Narodziny. Marienburg Januar A.D. MMXI, to co moje, 24 XII. dom rodzinny. lata osiemdziesiąte, kombajny, powtarzalność. bez scenariusza, sukces(ywnie), trzy połówki innych pomarańczy, haftowany. wiersz o słońcu, o tych zbyt wczesnych. o nas, wzdłuż, scenariusz do prośby o wyspę, dworzec PKP w mieście, ... po białe, polacy, trzy kobiety z obrazu kreślonego mało wprawną ręką niedoświadczonego artysty, najpiękniejsza anna świata, prawdziwy PP, scena (nie)pokojowa, wakacyjna miłość ma sens kiedy się skończy, subkontynentalnie, erotyk dla nieznajomej zza biurka, łańcuch, zwyczajny, konwencja, na skórce, wiersz jak najbardziej prywatny, retro-fjuczer orient express (na działce), "wolność kocham i rozumiem", frau, nie ma poezji, widoki, moje schody rodzinne, w ślad za Olędrami, chłopczyk z zapałkami, miłość idealna, Mają, romantyzm dworcowych hal,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1