20 july 2014
nić trzecia
wszedłem, bo wciąż nie zamykasz drzwi,
bo jeszcze raz chciałem się ogrzać
przy twoim kominku. w Europie
mamy teraz czas kurzu, przestrzeń światowa
lewituje i nikt nie jest w stanie ocenić,
jak długo będziemy beneficjentami
nie swoich oczekiwań, jak długie
są korytarze pozbawione jakichkolwiek nici.
a przecież wystarczyły mi twoje włosy, głos
i zawsze dochodziłem do jasnego punktu.
po drodze zbierałem obrazy, miejsca,
układałem je w słowa, dopasowywałem do map.
i żaden M czy K, a nawet B nie potrafił powstrzymać
mojego zapału, nie zakazywał ptakom śpiewu.
przegrałem dwa życia, lecz łudzę się,
że limit jeszcze niewyczerpany, że grę zaczniemy
w miejscu ostatniej skuchy.
ty dobrze wiesz, jak łatwo jest wejść
w nałóg, więc nie dziwi cię mój widok tutaj,
kiedy skulony, jak kłębek, wyciągam ręce do ognia.
Lubaczów – lipiec 2013
25 november 2025
Jaga
24 november 2025
wiesiek
23 november 2025
wiesiek
23 november 2025
Jaga
22 november 2025
wiesiek
21 november 2025
wiesiek
20 november 2025
wiesiek
20 november 2025
Jaga
19 november 2025
Jaga
19 november 2025
ajw