13 november 2012
retro-fjuczer orient express (na działce)
wczorajszy istambuł ma w sobie coś z psa,
który jeździł koleją. jest poświęcony
do ostatniej kosteczki. na ścianach
wiszą futrowe zwierzęta, a panie ociekając
kamieniem pięknieją, chowają diamenty
do torebeczki. tam mały pistolecik,
który w razie potrzeby i tak ich nie obroni,
czeka na płaszcze z gnatami. gdy przyjdą
cichutko zaskomli. a oni pogłaszczą
skórzaną rękawicą po skroni, zostawią
krzyżyk, pierścionek mendelssona, przechwycą
tylko diamenty i tajny kod. pani skona.
a gdzież nam współczesnym do istambułu,
nawet konstantynopola. my mamy ścięgna
i mięso, w takich warunkach trudno czegoś
dokonać. zatem zbudujmy sobie letniskowca
z wtórnych opakowań, zaprośmy przyjaciół,
niech biegają za kośćmi, niech im ogony
szaleją: szast szast szast... szast prast...
(pozwólcie, ze tak zakończę – onomatopeją)
Żuławka Sztumska - maj 2010
15 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
13 december 2025
wiesiek
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele