7 november 2012
widoki
widzę chłopca. rysuje mapy nieistniejących
macierzy. poddaje obróbce (w skali) wartość
podwórka i kilka krzaków dzikiej róży
staje się puszczą, piaskownica zamienia się w pustynię,
przewlekłość deszczu przynosi rzeki, jeziora,
zdeptana ziemia wokół studni – dzikie pola.
rozrzucone stare cegły, parę kamieni,
i wyrastają miasta. sama studnia to złoża,
największe bogactwo podwórkowego państwa.
na papierze dostrzegam zarys planu,
jak wzdłuż brzegów morza – skraju drogi -
rozlokować obronę, ci z sąsiedztwa
nie mogą przychodzić tu jak po swoje.
kiedy odparte zostaną zuchwałe ataki,
będzie czas organizować podboje.
tylko za wcześnie by stosunki handlowe
się rozwijały. chłopiec nie wyszedł ze skorupki.
jest jeszcze zbyt mały.
Piła - maj 2010
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek