9 july 2013
a tak bardzo chciałbym
w porywach deszczu
okrutnie mało słońc
szukam popiołów które wskrzeszają
wątpliwości pojawią się dopiero jutro
trwać czy nie trwać
nikt nie zna odpowiedzi nie rozumiem
utrzymuję się na powierzchni
tylko dzięki wyporowi
na końcu znaków zapytania
nie mogę spać w sumie pogubiny
odbywam się tak po prostu
nie wiem czy jeszcze potrafię
zawodzę
na całej linii przepoczwarzanania
burza zmysłów
a gdyby tak sięgnąć dalej
po ciebie
bez zobowiązań
tylko po to by znów powiedzieć
miłość
burze mają to do siebie
że wskrzeszają martwe dusze
błyskawice... piorun by to
huk jest taki wszechobecny
ukryty pod drzewem szukam
schronienia w skrzydłach ptaków
mając za i przeciw kiedy wyciągasz rękę
sam nie wiem
żyję czy może już albo jeszcze
nie
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek