28 may 2013
świta... kochanie
o siódmej nad ranem spadajace światła
wstajesz malowanie dnia na tej samej częstotliwości nadają ptaki
zdjęcie ukryło się w albumie a ja mam ciebie na wyciągnięcie
farciarz dostrojony do nowych odkryć zaglądam w twoje oczy
i widzę w nich siebie swoje podróże pełne pasji
szepty na wszelki wypadek oraz pogaduszki przy kominku
zrobiłem kawę napijesz się ze mną? czy może wolisz do łóżka
nasz lipiec jest taki lepki od kropel miodu
za mało aby to wyrazić jesteś jak tajemniczy ogród
zmieniasz metody abym był o siódmej nad ranem
spadającym światłem
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek