| sam53 |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1613) Prose (12) Photography (1) Postcards (22) Diary (2) |
sam53, 19 march 2015
nie ma miłości (źle to zabrzmi)
i namiętności od niechcenia
wszak możesz nieco żyć w bojaźni
gdy te uczucia zbyt przeceniam
każdemu w życiu jak zwierzęciu
potrzeba ciepła i pieszczoty
a jeszcze więcej gdy o szczęściu
myślimy w piątki i soboty
i powiem szczerze - trzeba wiary
podpory serca wysłuchania
małej nagrody zamiast kary
i ciut śmiałości - o niej zaraz
każdemu miłość razem z wiosną
jak ptakom ranne pośpiewanie
jak piękne kwiaty których dotknąć
możesz nim słońce z tobą wstanie
sam53, 13 march 2015
czekam na pierwsze pąki bzu
na ciepły wiatr
deszcz w maju
na zapach jutrzejszego snu
gdy noc rozbierze nas pomału
czekam na dotyk warg
na uśmiech
na cichy szept przed pocałunkiem
na myśl o tobie - zanim usnę
w dwóch słowach siebie podaruję
na serca głośne zawołanie
melodią uczuć drżącej fali
gdy zaplączemy się w poranek
a potem
niechaj świat się wali
sam53, 9 march 2015
Ja z panią chętnie
i na kawę
a może jeszcze na coś więcej
ja panią dzisiaj w obraz wstawię
i gotów jestem złamać serce
pięknem chcę cieszyć się do woli
na już na-tychmiast i na przebacz
czy pani chociaż mi pozwoli
darować sobie gwiazdkę z nieba
w siódmym obudzić się nad ranem
i jedną chwilę w ósmym spędzić
chyba się w pani zakochałem
tak bardzo chciałbym w to uwierzyć
świat znów oszalał - nie - przystanął
w świetle latarni widzę więcej
wygląda pani niczym anioł
obdzielmy noce naszym szczęściem
sam53, 3 march 2015
tutaj spokój cię kołysze
otumania wiatr wiosenny
gęsi klucze dławią ciszę
przekrzykując się wzajemnie
czapla moczy nogi w błocie
bocian dziobem pióra czesze
szarość chowa się przed słońcem
w pąkach jaskry i kaczeńce
łąka pachnie jakiś motyl
drugi trzeci - chyba przyszła
ciągle czuję się jej głodny
tu nad Biebrzą w rozlewiskach
i ty jesteś jakby bliższa
chociaż zawsze ciebie mało
tu zatrzymaj się
tu przystań
właśnie słońce nam wyjrzało
sam53, 28 february 2015
słońce zlizuje z szarych okien
chłód który w szparach zimą zaległ
i czas przestawia z marcem w zmowie
czyniąc przedwiośniem mały zamęt
w dniach wybieranych tylko tobie
wszystkie kształtują się poezją
i będą trwać z nią aż po koniec
jeśli początkiem pachnie wieczność
z tych chwil wybieram tylko jedną
w niej słowa znajdą swoje miejsce
te najpiękniejsze już nie zwiędną
gdy zaplączemy się w nie wierszem
sam53, 28 february 2015
Usta pachnące pocałunkiem
ledwie słyszalny szept - dwa słowa
i gdzieś pomiędzy amor frunie
dla takiej chwili ze mną zostań
na tęsknych warg codzienną przystań
na drżącą radość już na ustach
nim świt w objęciach nas powita
a noc bezsenna wyjdzie z łóżka
zostań jak wiosna która wczoraj
spłynęła magią po ogrodach
smak twoich ust już wszędzie poznam
jakże miłości im nie dodać
sam53, 27 february 2015
nie lubię zaczynać się kończyć
w domysłach też raczej nie grzebię
gdybanie zostawiam wyroczni
uważam gdy jesteś w potrzebie
za uszy nie ciągnę do nieba
nikomu też myśli nie wiążę
choć czas już w rękawy wycieram
a jawa ze snem mi się plącze
z poezją na co dzień się prztykam
wiersz kawą się budzi o piątej
dwa słowa w nim tobie zatrzymam
zapukaj na dobry początek
sam53, 23 february 2015
Ubierz mnie w cień spóźnionej wiosny
w bezmiar tęsknoty rozmarzenie
w sekretny uśmiech jeszcze drżący
myślą o choćby siódmym niebie
ubierz mnie w świtu lekką mgiełkę
na usta połóż czerwień malin
weź obie dłonie w swoje ręce
i całuj całuj mój kochany
w ramionach wiatru wzlećmy w górę
w sen niekończącej się poezji
będę ci weną - twoim piórem
a ty mi wieszczem będziesz pierwszym
wzlećmy w dwóch słowach zakochaniem
czy coś od niego jest piękniejsze
niechaj już zawsze tak zostanie
ubierz mnie miły w swoje wiersze
sam53, 16 february 2015
nie pocałunkami ale ich nadzieją
w krótkiej chwili szczęścia którą z sobą niesiesz
purpurą ust drżących a do nich tak tęskno
jak myślom pragnącym uczucia i ciebie
nie patrzeniem w niebo rozpamiętywaniem
czego żal najbardziej kiedy cisza dręczy
chcę ci codziennością pokazać kochanie
bo tylko w prawdziwym poznaje się mężczyzn
nie amen w pacierzu do Boga modlitwą
choć czas już nie pyta ... dlaczego ... dla kogo
tylko wierzby płaczą kiedy słowa milkną
nawet gdy pójdziemy wyboistą drogą
sam53, 14 february 2015
czy to wiosny jest winą
że nim przyjdzie przeminie
a ja chciałbym zakwitnąć
tylko tobie jaśminem
pierś zapachem wypełnić
jakże lekkim aż słodkim
i zanurzyć się w sercu
póki pragnie miłości
bielą płatków w spojrzeniach
oczarować choć oczy
a błękitny cień nieba
delikatnie z mgłą złączyć
i w przeczuciu spełnienia
o pieszczoty zazdrosny
zostać w tobie na zawsze
kwiatem pięknej dziś wiosny
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
13 october 2025
wiesiek
12 october 2025
wiesiek
11 october 2025
wiesiek
10 october 2025
wiesiek
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw
8 october 2025
Jaga
7 october 2025
wiesiek
6 october 2025
wiesiek
6 october 2025
ajw