sam53

sam53, 11 january 2016

nawet w południe

Zanim dozwyczaimy się w codziennym świetle
zmierzmy zaległości  
tyle wspólnych snów odeszło w przeszłość 
tyle kwitnących marzeń od zmysłów

zapomnieliśmy się w ciemnościach
a przecież nasze cienie aż drżą z miłości
wymyślmy świt 
i dzień 
i brzask
i chwilę 
nawet dwie

wiesz jak pięknie gdy wskazówki zegara nakładają się na siebie


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 7 january 2016

jesteś wróżką

przyszłość jest w gwiazdach karty jej nie wróżą
dłoni otwartych też ci nie pokażę
choć swoją drogą komu się przysłużą
zamknięte w garściach kłębki moich marzeń

w bezbarwnej kuli czary się rozprysną
z fusów po kawie jutra nie wypatrzysz
w złotej obrączce nawet sny nie błyszczą
a horoskopów nie masz na etacie

nic hokus pokus i abrakadabra 
listków akacji nie oberwiesz zimą
na lanie wosku też nie dam się nabrać
ale bądź wróżką
wywróżysz nam miłość


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 25 december 2015

wigilijny sen

w promieniach słońca błyszczą święta
jasność odbija się od trawy
w porywach wiatru brzmi kolęda
śnieg tylko we śnie się pojawił

chyba się na nas nie obraził
Wisłą do morza nie odpłynął
dziś pierwsza gwiazdka noc rozjaśni
pokaże drogę może przyszłość

przy zastawionym suto stole
z duchem na krześle oprócz wspomnień 
które choć ręką trzeba omieść
by na nim usiąść mógł bezdomny

z koszykiem życzeń przy prezentach
i z dobrym słowem choć przez chwilę
wierszem daruję śnieg na święta
wszak we śnie było go aż tyle


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 23 december 2015

odległość słowa

Kiedy zbliżymy się na odległość słowa
nie mów że kochasz
chcę posłuchać twojego oddechu
i zatrzymać wzrok na ciepłych piersiach

dotknij myślą
a razem przejdziemy wszystkie światła
tyle przejść przed nami
i nie ciagnij za język
przecież nie wiesz jak smakuje


pocieranie nosem


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 22 december 2015

niewygadana

coraz dalej do ludzi do świata
gdzieś przeciekło mi zdrowie a szczęście
obok przeszło - tak samo jak zapał
z samotnością spotykam się częściej

ze zdziwienia wciąż oczy przecieram
grzejąc dołek w dziurawej kanapie
że jest jedna tym z prawa i z lewa
i noc spędza przy takim co chrapie

jeszcze czuję się przy niej nieswojo
cóż rozmowę przerywa wpół słowa
wtedy myśli się dwoją i troją
jakby chciały coś zacząć od nowa

czasem zdaje się być pierwszą lepszą
moją wiarą zwyczajnie niezdarną
że jest ze mną nie tylko przez grzeczność
ślepej kurze też trafia się ziarno


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 15 december 2015

erotycznie

z ust aksamitnych zrumienionych słońcem
scałować wszystkie krople pożądania
tak by uczucie spełnieniem pachnące
kwitło pieszczotą choćby teraz zaraz

w nabrzmiałych wargach jak w dojrzałych wiśniach
wzbudzić zachłanność dziś nieodgadnioną
niechaj w meandrach niepokornej myśli
sycą się żarem i płoną i płoną

w bezwolnym krzyku tłumionego szczęścia
karmić się nimi dopóki otwarte
i musnąć słowem już nie z tego wiersza
wszak w najpiękniejszych zostaną na zawsze


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

sam53

sam53, 11 december 2015

a mgła rośnie

Mgła kurtynę rozwinęła po horyzont
drobne krople lgną bezwiednie do kamieni
przeszywają na wskroś przestrzeń - jeszcze gryzą
gdy nienawiść równym frontem wyszła przed nich

włażą w kąty w zakamarki w każdą szparę
jakby chciały jak najszybciej dotknąć gruntu
wilgoć rządzi już niestety są ofiary
grzyb na deskach a ostatnia w krzyk - ratunku

wszędzie mokro nieprzyjemnie jesień bura
trzeba zadbać by nie weszło jej to w zwyczaj
znowu przyjdzie nam wypisać się na murach 
a mgła rośnie 
już nie widać nawet krzyża

 2015-12-11


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 8 december 2015

z miłością

Przychodzisz na myśl jak sen nad ranem
gdy świt z sufitu zdejmuje cienie
pierwszym promieniem który na ścianę
z poduszki sobie przed chwilą przebiegł

przychodzisz w słońcu jak zapach kawy
który poderwał ciszę z pościeli
rozniósł po domu obłokiem zawisł
jakby miał zamiar w chmurę się zmienić

o właśnie burzą przyjdź choć raz w roku
gdy pożądanie zmysły wyostrzy
wiesz jak mnie drażni codzienny spokój
przyjdź z kawą we śnie
czekam miłości


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 6 december 2015

dobry na wspomnienie

pamiętasz. proponowałem kawę. aromatyczną
jak zwykle do wiersza. jeszcze czuję ciepły
oddech na plecach. odwróciłem się z przepraszam

na ustach. zdejmowałaś je delikatnie litera po
literze. rozmowa zeszła na drugi plan.
czas przystanął o krok. znów odchodziłem od zmysłów

rok z hakiem


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 26 november 2015

dla tej niepoznanej

pragnę najpiękniejszej nieznanej i we śnie
gdy myślą rozbiera z codziennego wczoraj
maluje obrazy podniebienie łechce
jakże miłą chwilą we wszystkich kolorach

wkłada krztynę pieszczot w niecierpliwe dłonie
póki szybki oddech nie wyszepce - przestań
nakarmi miłością wszak każdy jej głodny
kiedy niepoznana jak morze podnieca

pierwszym pocałunkiem tyle w nim jest głębi
gdy warga do wargi lgnie stęsknioną falą
chociaż sama z siebie kiedyś się postrzępi
dla tej niepoznanej której ciagle mało


number of comments: 4 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: pod parasolem chwili, nie wiem dlaczego, przecież mnie kochasz nad życie*, przydałby się komentarz, i tobie i mnie, z Tobą (piosenka na dwa głosy), Twoje oczy świecą, kocham, magnolia nie zawsze kwitnie dwa razy, to nie fusy, wiersz do przytulenia, całuj jeszcze, jesteśmy dla siebie, z pocałunkiem zatrzymanym na ustach, na przekór poetom, nocą, Panie Stefanie... już dziobią, słowo, robisz najlepszą kawę pod słońcem, z przymrużeniem oka, nasze wybory, jeśli tylko zechcesz, jesteś?, deszczowy wiersz, przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1