31 may 2021
Wintershilfe
Kiedyś chyba napisałem wiersz
Subtelna asysta ręki w tańcu ołówka
Bez której egzorcyzm i cud w jednym
I taniec szamanów na odpuszczenie weny
Tekst ten- przypadkiem okazało się - miał numery obozowe
Być może to był dziadek czyjś spisany
Na straty
Lecz przeżyło coś więcej
Niż łapacz snów
W czarnej hipnozie
Nie wiem czy zdrapka odsłoni
Gusen czy Mauthausen
Czy darmową kawę za szóstym razem
Błąkam się od tamtego życia
Po nieznanych mi lasach
Straszę wyobraźnie matek
I słyszę wystrzały
Kiedyś ślepym okiem
Wytopiłem z hałdy liści
Ogryzioną do kości
Nogę niemieckiego żołnierza
Nietkniętego stopą ludzką
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw
11 april 2025
wiesiek
11 april 2025
ajw