20 august 2021
Czarny pył
Z tamtych lat
Nie dotrwała do dzisiaj
Ani chwilka
Szpetne bohomazy
Urywków i mgnień
Skrzętnie zamrożone
W pamiętnikach
Tracą powoli datę ważności
Bledną
Nauki Chrystusa
Wystawione na żar
(na żer?)
Słońca
Tak upalnego lata nie było
Chyba od czterdziestego drugiego
Chichoty upalonych
Przy stolikach z piwem
Cze gewarą upodlonych
Roztrząsają-rozszczepiają na główki
Nagłówki tygodnia
Autobus sprawiedliwości
Przejechał polską patologię -
Wpis w zbiorze szyderstw na kolanie
A mury wciąż swój
Szept cicho szumią
Nie ocalała ani chwilka
Na cymbałach płyt chodnika
Grają od spodu
Białe palce
Grają hymny - marzenia
O tych wszystkich chwilkach co ugrzęzły
Przepadły
A mogły - opóźnić autobus
A mogły - opóźnić meldunki
A mogły - obudzić
A mogły rozwiać pył
Czarny pył
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw
11 april 2025
wiesiek
11 april 2025
ajw