Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 22 november 2012

Poetka?

mysi kontur
dosyć niska
szyja wyciągnięta ponad ptasie autostrady
nic specjalnego
takie dziewczę ze mnie
w sumie nie brzydkie
więc krytykom względnie mogłabym się spodobać
ale zapomniałam
że trzeba jeszcze umieć odbijać swoje czoło na kartce


number of comments: 7 | rating: 11 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 21 november 2012

Zarezerwowana nie znaczy zajęta

Nasze wieczory spotkały się na kolacji.
Zaproszona była kawiarnia w kącie ulicy Cichej
i nawet kelner wydał resztę z uśmiechem.
Lampy przymknęły powieki, ale można było
znaleźć trochę światła w kałuży.
 
Wszystkie okoliczności zapięły guziki pod samą szyję,
nie słyszały poczęcia się nocy.
 
Szkoda, że nie zdążyliśmy dojść.


number of comments: 20 | rating: 17 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 20 november 2012

Na łóżku

Wypięłam się poważaniem do sąsiadów.
Mają wielkie szczęście, że powstrzymuje mnie sufit.
Okno utkwiło w monologu na dziewiętnastej stronie,
zgodnie z zegarem. Tu, gdzie samochód przejeżdża,
a rejestracja nie wzrusza pani liścioetatowej.
 
Tych parę godzin podkręca kaloryfer.
Teraz to już na pewno się nie podniosę.
 
Leżymy z Dotykiem.
Poznałam go dziś przed południem. Całkiem sympatyczny,
więc zaprosiłam do domu. Rozwiązaliśmy krzyżówki wyznań.
Drzwi się zacięły.

skrajnie dedykowany 


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 17 november 2012

Lokomotywa

Rozmawialiśmy, naprawdę nic więcej.
Być może była w naszych oczach siła ściany,
której nie możesz przesunąć.
 
Odległość groziła i w końcu postawiła swoje warunki ,
a my musieliśmy się na nie zgodzić,
żeby całkiem nie skapitulować w przeciwne strony.
 
Za nami stała lokomotywa i jeśli
zastanawiasz się, co chciała powiedzieć,
to pewnie jedynie tyle:
jestem tak samo biała, jak wy.


number of comments: 11 | rating: 9 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 13 november 2012

Przed

Jesteśmy jeszcze dopiero przed śniadaniem.
Ty pieścisz smutek, a ja przygotowuję kawę.
Nie musisz do mnie nic mówić,
chociaż nie podpisywałam intercyzy na słowa.
Nad stołem wisi wciąż ten sam pająk,
wczoraj zatrudniony jako jedyny postronny od warczenia i łez.
 
Nie trzeba nam żadnej wiosny,
żadnych niezaludnionych kontynentów.
W ogóle nie musi się nic dziać, by znaleźć powód.
 
Zdzieramy wzrok, przyciskamy usta.
No widzisz? Jeszcze przed południem.


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 12 november 2012

***

Łzy od dwóch dni wojują z twarzą.
Kto wygra?
Sztorm czy piaszczysta, zlepiona skórą wyspa?
Staję na uboczu i tylko się przyglądam.
Nie dla mnie kibicowanie.
Jestem jedynie do użytku,
polem walki, przedmiotem sporu.
Ja tylko jak wahadło
przesuwam się ze strony na stronę


number of comments: 10 | rating: 9 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 10 november 2012

Banał

Kolejki na poczcie zawsze się wydłużają nadzieją,
że on wymyśli przyjść i stanąć za nami.
Albo domy czekają i pieką ciasta na wypadki
niby nieoczekiwane, wymagające zaskoczenia.
Pociągi naumyślnie się spóźniają,
aby przedłużyć rozgrzewającą kołdrę ramion.
A zajęcia przesuwają się bezznacznie?
One jedynie delikatnie sugerują możliwość zejścia.
 
Świat mówi językiem spóźnień i przypadkowych okoliczności.
Tak tylko mimowolnie, mogąc postawić przecinek
przed jutrem.


number of comments: 22 | rating: 10 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 7 november 2012

Szept latarki

Powoli zbliżam się do łóżka. Noc już przeciekła z okna.
Zapalam wzrok dotykiem po ścianie.
Słyszę oddech, jak sapanie wygaszanego telewizora.
Przypatruję się…
Kołdra ma teraz duży brzuch. Kogo karmi ciepłym snem?
Podchodzę. Łapię za jej ramię, które dobrowolnie rozszerza.
W końcu otworzyła przede mną jasne główki dziecięce,
ułożone, dla bezpieczeństwa, jedna obok drugiej.
 
Moje myśli wychowane na tobie jeszcze śpią.
Do południa na pewno nie będę ich budzić.


number of comments: 10 | rating: 11 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 7 november 2012

milczenie

(                                                        )






właśnie czytasz głośno co oddech
właśnie go kują w kamieniu
ono dostaje Nobla


ostatnia przemowa
a teraz się wiesza
na rogu łóżka
i tak do świtu


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 6 november 2012

A jeśli

co nie znaczy że na pewno
przestanę kochać
to nie kupuj więcej cukru
czekoladę jak musisz jeść jedz gorzką
okna i usta zarygluj bezdniem
 
potem kup bilet kolejowy
byle skąd byle dokąd
po prostu
nie wysiadaj równo z przystankiem
 
ja prawdopodobnie tak zrobiłam
choć nie jestem jeszcze pewna


number of comments: 25 | rating: 10 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Bez odpowiedzi, Szkic, mój smutek, ***, Spodziewani, Grzebień, samotność, po drugiej stronie, W bloku na ósmym piętrze, Niż, Poetka?, Zarezerwowana nie znaczy zajęta, Na łóżku, Lokomotywa, Przed, ***, Banał, Szept latarki, milczenie, A jeśli, Przy parapecie, daleko po północy w krainie zamglonej, Rozdwojona, umarli lubią jazz, Samotność, Nikt, Kiedy najdzie szarość, Powroty, stare-nowe, Warcząca obietnica, Rozmowa, Miłość, Obojętność, Pytania, NN, ***, Różne milczenia, Wola lub mimo niej, Pocztówka na przykład z Paryża, Do końca, Wielkie powroty małych strof, Mój ciasny pejzaż, Niemożebnie samotnie, Piszę na ciemną zmianę, uwspółczesnizowany wiersz, po kolorowe czarno-białe, Erotyk ściśle niedojrzały, Bez słowa do M., Spójrz tam!, Próba wiersza - czyli jak (nie) powiedzieć, że cię kocham, Oby wiersz, List niemego wołacza, ...postaraj się nie gubić liter (wiersz od końca), Do Poetów, Na słońcu pora deszczowa, Czekanie takie sobie, przy-sobie, Ser(decznie), Recepta na nie-zdrowie, Widelec, Na ławce parkowej, Byle do jesieni, Czekając w walizce, Obraz zdjęcia, W imaginacji albo tylko mi się tak wydaje, Spacer rynkiem (krakowskim), Poszukiwania wiersza wierszem, W filiżance, W kolorze blue(sa), Słówko przed snem, Na peronie, Mamrotanie przed kolejnym dniem, Wyblakła ballada, * * * (dla Tamtego), Wiosenny spacer, Lament prozaika, Wiersz, Roztargniona samotność, Dziennik obcych, List do tutejszego nieznajomego, Wkoło cisza. Psyt! jest smutek. Idziemy do łóżka, Ranek o poranku, Wieczór w rytmie zegara, Ballada jednej ciszy do drugiej, Szukając, Bezsenność. Czekamy dnia, Oddam, Zamiar, Zobojętnienie, Poeci, Wątpliwość, Enigma, * * *, Cierpieć opowiem, Beztytuł, Dojrzały, Ballada z Francją, Z Norwidem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1