Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 14 october 2011

List niemego wołacza

Chciałabym mówić bardzo krótko.
Nie zawsze potrafię to z siebie wypluć.
Będzie jak nie jest.

Możesz przynieść mi dzień,
w którym tak jakby się kochaliśmy.
Nie obejmę cię,
ktoś podarł mi ramiona.

Jak chcesz, to zawiesimy jeszcze raz
bezsenną noc nad łóżkiem.
Skóra ugina się pod dotykiem
i znów wędrujesz ulubionymi torami.

Możesz przyjść.
Przyjdź!


number of comments: 59 | rating: 11 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 6 november 2012

A jeśli

co nie znaczy że na pewno
przestanę kochać
to nie kupuj więcej cukru
czekoladę jak musisz jeść jedz gorzką
okna i usta zarygluj bezdniem
 
potem kup bilet kolejowy
byle skąd byle dokąd
po prostu
nie wysiadaj równo z przystankiem
 
ja prawdopodobnie tak zrobiłam
choć nie jestem jeszcze pewna


number of comments: 25 | rating: 10 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 24 december 2012

samotność

taki inny świat
w którym diabeł jest szary
nie ma środków ani trzęsień
nogi wplątują się między koła
i tylko czasem cień
nosi moją sukienkę


number of comments: 24 | rating: 15 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 10 november 2012

Banał

Kolejki na poczcie zawsze się wydłużają nadzieją,
że on wymyśli przyjść i stanąć za nami.
Albo domy czekają i pieką ciasta na wypadki
niby nieoczekiwane, wymagające zaskoczenia.
Pociągi naumyślnie się spóźniają,
aby przedłużyć rozgrzewającą kołdrę ramion.
A zajęcia przesuwają się bezznacznie?
One jedynie delikatnie sugerują możliwość zejścia.
 
Świat mówi językiem spóźnień i przypadkowych okoliczności.
Tak tylko mimowolnie, mogąc postawić przecinek
przed jutrem.


number of comments: 22 | rating: 10 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 26 november 2012

W bloku na ósmym piętrze

Mieszkał mężczyzna. Lat miał wystarczająco na samotność.
Pod nim wszystkie siedem cudów.
Wszystkie pożyczały na wódkę. On potrzebował na chleb.

Kobieta z czwartego piętra piekła szarlotki.
Potem przestała, bo mąż wrócił z delegacji.
A on przywiązał się do jej psa.

W bloku nie było windy. Zepsuta od
co najmniej dawna. W kącie stało parę protez,
ale on wolał inaczej. 
Oknem.


number of comments: 22 | rating: 16 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 2 october 2011

Do Poetów

piszmy prościej
i jaśniej
świat ma siedemdziesiąt supłów
więc nie dodawajmy więcej

mówmy o kochaniu
bo to jedyne
co może rozwiązać języki

zatrute przez przeintelektualizowane gnomy
pożerające oczywistość
której nie ma


number of comments: 21 | rating: 5 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 5 september 2012

Warcząca obietnica

możesz być pewien
 że nie usłyszysz więcej stukania obcasami 
zbliżających się pod twoje drzwi 
mieszkanie choć wcześniej lubiane 
przeklnę ciągle wygaszającymi się żarówkami 

wyśmieję twój długi nos 
niezdarnie za krótkie palce 
i zawsze pełną cukierniczkę 
na wypadki mniej slodkie 

i wtedy wlaśnie zapomnisz czekania na 
słowa chociażby marudne 
i drgania moich powiek spokojnych 
o kolejny dzień zbudzenia w zapatrzeniu 

zacisnę ramiona 
podkulę nogi 
zagryzę usta 
cała zwilczeję głuchonocą 

na razie jednak ponoć
kochasz


number of comments: 20 | rating: 5 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 21 november 2012

Zarezerwowana nie znaczy zajęta

Nasze wieczory spotkały się na kolacji.
Zaproszona była kawiarnia w kącie ulicy Cichej
i nawet kelner wydał resztę z uśmiechem.
Lampy przymknęły powieki, ale można było
znaleźć trochę światła w kałuży.
 
Wszystkie okoliczności zapięły guziki pod samą szyję,
nie słyszały poczęcia się nocy.
 
Szkoda, że nie zdążyliśmy dojść.


number of comments: 20 | rating: 17 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 27 june 2012

Rozmowa

-
-
- czy to wszystko?
- to jest nadto.
- może to rozwiniesz.
- morze rozwija się w ramach przypływu.
- chyba nie rozumiem.
- chyba zgubiłeś pomysł na rozumienie.
- tak wygląda koniec?
- nie. tak wygląda początek.
- czego?
- początek sznurka o dwóch końcach, który ktoś przeciął.
teraz ja mam swoją głowę i swoją stronę, a ty masz swoją głowę
i przeciwną stronę.


number of comments: 17 | rating: 21 | detail

Gabriela Iwińska

Gabriela Iwińska, 26 june 2012

Miłość

jest odpowiedzią na niepostawione pytanie
skraplaniem łez w kamień
cudotwórczą reakcją o niewyjaśnionych właściwościach

miłość nie jest od kochania
ani od tęsknienia
jest od posiadania nadziei

nie jest listem czy mokrą poduszką
jest trudna do wyliczenia
jest opaską na oczach wędrowca

książką bez rozdziałów i bez zakończenia
niepohamowanymi przed niczym słowami
i ciszejącym milczeniem

miłość to gęsia skórka
to zamyślone okno
to znak w obydwie strony

to jakby przestać na chwilę cokolwiek
i słuchać szelestu zbliżającej się duszy
nawet spod ziemi


number of comments: 16 | rating: 7 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: Bez odpowiedzi, Szkic, mój smutek, ***, Spodziewani, Grzebień, samotność, po drugiej stronie, W bloku na ósmym piętrze, Niż, Poetka?, Zarezerwowana nie znaczy zajęta, Na łóżku, Lokomotywa, Przed, ***, Banał, Szept latarki, milczenie, A jeśli, Przy parapecie, daleko po północy w krainie zamglonej, Rozdwojona, umarli lubią jazz, Samotność, Nikt, Kiedy najdzie szarość, Powroty, stare-nowe, Warcząca obietnica, Rozmowa, Miłość, Obojętność, Pytania, NN, ***, Różne milczenia, Wola lub mimo niej, Pocztówka na przykład z Paryża, Do końca, Wielkie powroty małych strof, Mój ciasny pejzaż, Niemożebnie samotnie, Piszę na ciemną zmianę, uwspółczesnizowany wiersz, po kolorowe czarno-białe, Erotyk ściśle niedojrzały, Bez słowa do M., Spójrz tam!, Próba wiersza - czyli jak (nie) powiedzieć, że cię kocham, Oby wiersz, List niemego wołacza, ...postaraj się nie gubić liter (wiersz od końca), Do Poetów, Na słońcu pora deszczowa, Czekanie takie sobie, przy-sobie, Ser(decznie), Recepta na nie-zdrowie, Widelec, Na ławce parkowej, Byle do jesieni, Czekając w walizce, Obraz zdjęcia, W imaginacji albo tylko mi się tak wydaje, Spacer rynkiem (krakowskim), Poszukiwania wiersza wierszem, W filiżance, W kolorze blue(sa), Słówko przed snem, Na peronie, Mamrotanie przed kolejnym dniem, Wyblakła ballada, * * * (dla Tamtego), Wiosenny spacer, Lament prozaika, Wiersz, Roztargniona samotność, Dziennik obcych, List do tutejszego nieznajomego, Wkoło cisza. Psyt! jest smutek. Idziemy do łóżka, Ranek o poranku, Wieczór w rytmie zegara, Ballada jednej ciszy do drugiej, Szukając, Bezsenność. Czekamy dnia, Oddam, Zamiar, Zobojętnienie, Poeci, Wątpliwość, Enigma, * * *, Cierpieć opowiem, Beztytuł, Dojrzały, Ballada z Francją, Z Norwidem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1