Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 27 october 2014

ciepłe hulahopki albo sezon na antygwałty

jesień jesień  
  
nie znoszę rudej dziwki w stanie odmiennym 
zamiast rodzić uśmierca 
grabię martwe liście na wypłowiałym trawniku 
  
wypalanie nie użyźnia a jałowy dym 
tylko morduje pędy ozon i moje libido 
  
jestem zdarta do kości skąpa dla drapieżników nawet  
pasożyty spieprzyły do wdzięczniejszego żywiciela 
  
mówią że złota a ja dodaję: chujowa pogoda wredna meteopatia 
nawet kiedy przestaje smagać i tak padam na pysk 
  
prozak popijam myślami o wiośnie wtedy nos mi zakwita 
a feromony łaskoczą w pięty 
 


number of comments: 22 | rating: 19 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 25 august 2014

Sterylny

Mówią że jest ślepa jednak
wcale nie trzeba przecierać kontaktów
żeby zauważyć brak
przyborów do golenia zjechanego krążka
czy torby na siłownię. Kobiecie niepotrzebna

witamina A żeby dostrzec niekochanie.

Wystarczy powonienie i nieobecność
podejrzanych zapachów. Wtedy wie
że na jej terenie panoszy się obca

którą bezskutecznie spłukujesz
dodatkowym prysznicem zmywasz w kałuży
spędzasz deszczem. Z małych niedomówień
duże przemilczenie.


number of comments: 56 | rating: 18 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 26 august 2014

z zakamarków - nie przyjmuje się darów od nieznajomych

w tamto południe
umarło dla mnie słońce. pozbawiona nawet cienia
cieniem kładę się
do milczącego łóżka. głęboko

w dół zimnieję martwieję żeby nie powielać
czego nie można wykrzyczeć
nawet w noc i w dzień

wychodzą zawieruszone po kątach
szepczą szepczą
przypominając jak bardzo nie wolno
kochać niewczas

to zabija światło.


number of comments: 46 | rating: 18 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 20 august 2014

malowane okiennice (v) - wiersz ostatni


pisze się we wnętrzu dłoni
zabieranej z obawy
przed niespełnialną bliskością
 
mimo to rozmieszkałeś doliny
na stałe wpisany w życiolinie
które nigdy się nie przetną.


number of comments: 29 | rating: 18 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 2 august 2014

wiesz jak jest

Twój pies daje radę. Ja chyba też. Przeszliśmy szkolenie
z posłuszeństwa. Nadal warujemy
chociaż tak naprawdę przestaliśmy czekać. Piotr
 
mówi że z obsesji można się wyleczyć. Tak jest
z natręctwami. Jesteś wyczuwalnym śladem
na wciąż zaróżowionej skórze. Egzemą w sierści
 
której nie powinno się drapać. Piotr teraz bywa
bardzo ważny ale nie wydaje poleceń. Wie
że reagujemy tylko na twój głos. Smaruje blizny
czasem donosi świeżą karmę. Oszukuje
 
że się dobrze goimy. I bierze nas. Mopsa na spacer
a mnie na wytartym progu. Nie wchodzi dalej. Pies
warczy a ja mam dobry pretekst żeby wyć.
 
 


number of comments: 74 | rating: 17 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 31 december 2014

Wieś tematyczna

Armandowi



Glajtem ponad młynami Kładem przez skansen 
gdzie Frasobliwy krzyżuje drogi rozpamiętując rozjazdy
żeby w opłotkach wysłuchiwać skarg wypatrzonych 
za tobą oczu Zabrakło łez 
 
nad mijającym dlatego nie zamrugam
Do Siego z którym znowu przyszło się witać w zajeździe 
Pod Zziębniętym Kominem
 
bezpański zapiecek i sękata ława w puste misy 
nie zwiastują ocieplenia przy nieporuszonej 
pierzynie Gaśnie łuna nad jeziorem 
ostatni kłusownik dusi palenisko Tak jak ty 
wszelki ślad po zapomnianych 
sidłach Jestem tutaj żeby pozostać 
niepodebraną zwierzyną


number of comments: 28 | rating: 16 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 29 june 2014

para solki

pod moim oknem koc
wilgotnieje na zmianę pogody
już się uodporniłam

przed moimi drzwiami wycieraczka
zarasta kurzem na deszcz
jeszcze przyjdzie czas

ale zanim wytrze buty
zwinie koc i wynajęte panienki
spod mojego okna


number of comments: 12 | rating: 15 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 1 august 2015

kolejny przechłodzony świt

tyle słów tak wiele obrazów 
a nie potrafię uchwycić twojego profilu 
rozmywasz się giniesz 
w spoconych porankach 
  
może zbyt intensywnie wysypiam cię w sobie 
schowanego za migotaniem przedsionków 
przytulonego do piersi nachylonego 
nad łonem gdzie osuwasz się mój pępuszku świata  
po linii bioder ku ogrodowi 
który dawno nie zaznał czułego dotyku sadownika 
  
tyle nadziei tak wiele oczekiwań 
a nie potrafię nawilżyć twoich warg podzielić się 
wszechobecną wilgocią która wsiąka samotnie 
w osobne przebudzenia


number of comments: 27 | rating: 15 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 27 july 2014

bo

dzisiaj jest ten dzień kiedy składam pokłon
bogom za cud stworzenia Achillesa z piętą
w chmurach.
 
dzisiaj jest ta ulotna chwila kiedy składam dłonie
przed boginiami za stworzenie Achillesa z piętą
złożoną między moimi piersiami.
 
dzisiaj jest ten moment kiedy składam wszystko
co do poskładania za dar wszelkich słabości Achillesa 
z piętą pod pietą z dwojga serc.


number of comments: 24 | rating: 14 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 5 july 2014

jaki kucyk jest

poznasz po galopce. stare druty oplatają 
młode gały a leciwe dewoty rzygają same 
chętne do nadstawiania ale metryka 
rzuciła wąsem pod nos zamiast 
na podpiździe. zmanierowane oseski odmawiają 
wpierdalania mięsa zapominając na czym wyrosły 
maturalne szczeciny na klatach. w obawie przed rakiem 
celebrytki obcinają cyce a dziewczyna z brodą pomniejsza 
chuja nadmierną gestykulacją. dzisiaj jestem inna: pierdole grzyba 
w sutannie i pożeram kurczaki nabierając przekonania 
że cierpiały mniej od życia zafundowanego przez refundowaną 
profesurę.


number of comments: 59 | rating: 14 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 27 march 2015

Akty niestrzeliste

Chrystus piechotą przeprawił się przez wodę podobno
pokonał kręgi wiary i kartę dziejów Moja prababcia też 
przekroczyła Bug żebym dziś mogła napisać: Warszawskie Dzieci
nie pochodzą tylko znad Wisły - biorą się
z obrzeży mapy Pytasz czemu 
 
nie całuję prałata w pierścień a biorę
w usta Zastanawiam się dlaczego adorujesz 
za popem wokół ołtarza chociaż znasz smak
łechtaczki W akcie pojednania
może weźmiemy cywilny Uświęcimy profanum
aktem z liberalnego magistratu


number of comments: 28 | rating: 14 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 16 august 2014

Wyprawa

Postanowiłam cię udomowić. Weź moje rękawiczki 
zabierz parasol. Zostaniesz osobistym kleptomanem. 
 
Chcę mieć pewność że nie zmarzniesz nie przemokniesz 
kiedy postanowię spacer w siebie. Tam jestem 
najbardziej wilgotna chłodna bo wymagająca. 
 
Rozpalisz ognisko przez pocieranie. Stara technika 
w wydaniu domorosłego skauta. Rozgość się tak 
żebym poczuła w sobie obce ciało. 
 
Kiedy wyłonisz z sinusoidy euforie i depresje 
urok zsuwanych rękawic porzucanego parasola 
zaczniesz mnie rozkradać od początku. 


number of comments: 24 | rating: 14 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 4 may 2015

cicha bocznica albo głośna kropka

szeptucha ciężko odrzuca lekki grzebień
z kości słoniowej. już nie będzie rozczytywać
barwnych kosmyków. rozkłada bezradne 
ręce nad puklem bezpańskich myśli: puste
 
i takie ciii sza sza. nikt nie tłucze
szklanek nie zgarnia rozsypanej
soli. leży na progu obok cukru i siarki
nieprzybita podkowa. zabrakło guseł 
 
żeby cofnąć albo tylko sercem przekierować
słowa jak parowozy na mniej ślepe tory. para
uszła bocznicą omijając gwizdek. niemy
 
peron na zapomnianym dworcu. bezdomny czas
zasnął pod ławką. zabrakło czcionek na prozę
i nikt nie pochyla się nad wierszami ale jest tekst
ponad pojemną i całkiem głośną KROPKĄ.


number of comments: 12 | rating: 13 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 20 may 2015

prośba

zanim zwiniesz się w kłębek poszukując początku
na zakończeniach nerwów nie przegap impulsu 
który swoim tempem pozwala składać dłonie
ale nie w domek dla ślimaka. uważaj na obrastanie
 
chityną i wznieś się proszę ponad pancerz 
żebym mogła uścisnąć. nie poznasz smaku 
bezdroży z chałupą mięczaka na grzbiecie.


number of comments: 15 | rating: 14 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 28 march 2015

Algebra

Tak wiele prozą powiedziane
a wciąż nie bliżej nam lecz dalej
w naręczach wierszy pokutujesz
z ogromnym żalem dziś rymuję
 
i nie zbuduję żadnej twierdzy
i nie zatrzymam cię frazami
ani sekwencji całą garścią
jesteś już cieniem coraz dalej
 
przebiegasz obrzeżami myśli
topniejesz lodem na języku
może byś chociaż mi się przyśnił
przecież nie zastawiłam wnyków
 
mogłabym wyśnić nasz ułamek
zmieścić uczucie gdzieś pod kreską
a licznik oddać ci kochanie
żebyś zaprosił po sąsiedzku
 
poczułabym się bardziej ważna
obdaruj proszę mnie swym czarem
a potem odejdź wraz z porankiem
czas wskaże jak postąpić dalej.


number of comments: 28 | rating: 12 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 2 april 2015

***o symbolach

nie dzielmy się niedzielnym 
jajkiem ale codziennie częstujmy 
Nowym które potrafi przytulać 
Ziemię do Nieba i nie tylko 
Słowem i niekoniecznie po 
burzy 
 
w koszykach w plecakach ryby różnobarwne 
kłódki spod mostu teraz na łuku 
Dawida


number of comments: 10 | rating: 12 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 10 august 2015

Do podusi :)

za trzecią górą gdzieś w ciemnym lesie 
zamieszkał skrzacik co Jankiem zwie się 
kiedyś był drwalem siekierką machał 
chciał dom budować lecz zleciał z dachu 
  
mówiła sowa że spadł z wrażenia 
kiedy wypatrzył ów cud marzenie 
włosy anielskie twarz malowana 
myślał że nimfa no leśna dama 
  
lecz kiedy w oczy spojrzał dziewczynie 
coś nim szarpnęło i po drabinie 
runął jak długi wnet stał się mały 
czary prawdziwe no nie do wiary 
  
co miała w oczach ta białogłowa 
nie wie ni zając ni wilk ni sowa 
od tamtej pory stał się odludkiem 
kto by tam zechciał być z krasnoludkiem 
  
lecz nie wie Janek że w zagajniku 
jest mała norka po lisim smyku 
w niej pomieszkuje polna mysz szara 
kiedyś dziewczyna lecz jako mała 
wpadła w odmęty złego wodnika 
ten się oświadcza dziewczyna czmycha 
łotr za ucieczkę czar na nią rzucił 
i jasne liczko w mychę obrócił 
  
sowa co w gwiazdy często zagląda 
dziób tylko marszczy gdy ją oglądam 
nasuwa mi się takie pytanie 
czy się spotkają i co się stanie 
bajka nerwowa w mocnych rumieńcach 
trzymajcie kciuki za tych odmieńców


number of comments: 24 | rating: 12 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 13 august 2014

Instrukcja posługi

Bez względu na pogodę warować 
przy uchylonym oknie czekać 
wzdychać tęsknić. Podawać drób 
faszerowany wyznaniami. Uzupełniać 
dietę o witaminę Pe i podrapywać 
w punkcie Gie. Kiedy się wybiera 
na kicie zapalać światło 
na tarasie a kiedy wraca 
piać z radości. Piłować pazurki 
swoim ulubionym szklanym pilniczkiem 
nucąc przy tym metalową muzę - nie żeby drzeć 
koty ale energicznie wyczesywać 
pod włos grzebieniem gęstym 
od wzruszeń. Czyścić uszka 
wilgotnymi zapewnieniami 
o uwielbieniu nie szczędząc 
przy tym komplementów. Zwierzać się 
z braku piątego palca u trzeciej stopy 
a inność z pewnością zostanie zrozumiana 
i doceniona. Pozwalać na hodowlę pcheł 
oraz na sadystyczne harce z białymi myszkami 
nawet w pościeli. Okazywać podziw 
względnie spolegliwość. Czyścić kuwetę 
deklamując poezję. Oznaczać jego teren 
ulubionymi perfumami. 
 
Tak dopieszczony będzie 
dobrze żarł i nagle 
zdechnie.


number of comments: 29 | rating: 12 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 28 april 2015

bez podszewki

jestem kolorowym ściegiem. biegnę z tobą 
w bluzie z kapturem. chowamy się 
przed szorstkim światem hałaśliwych reklam  
smartfonów tabletek na pozorną bliskość  
i podobnie karykaturalne szczęście. 
  
kochamy w wewnętrznych kieszeniach  
składając los w dłonie gotowe razem 
wyplatać przędzę. ofiarować sobie to 
czym cerujemy podziurawione mostki.
 


number of comments: 16 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 9 august 2015

harfa albo o szarpaniu zmysłów

oczekujesz aż z ust popłynie lepka strużka. chcesz się sączyć 
przełykany do ostatniej drgawki. sięgasz po tytuł
najlepszego szermierza. sprawdziłam na własnej organice. miałam cię  
  
aż po skurcze posiadając pod piórem dosiadałam 
w słowach obracając lubieżnie oblizywałam się z ciebie. przyjdź  
pod moje okno z nagą szpadą. będę wyglądać cięcia  
w okolicy podbrzusza skoro nie zostało nic  
z profilowanych ostróg którymi jak nikt inny 
ujeżdżałeś nie ciało ale serce syreny. teraz oczekuję tylko rozognienia
przerywanego pchnięciami stalowego chłodu i wyhamowania tuż przed 
żeby po chwili przyspieszyć. mogę droczyć się 
 
między niestosownymi przygryzieniami języka. najbardziej rozchyla mnie 
pewność że pomimo jęków jednak nie przestaniesz. oczekuję wyciszenia 
zanim zdecydowanie dobijesz  
do ostatniego bastionu i zdążysz skłamać o febrze 
która dopada podobno nie tylko lędźwie. a teraz odsuń się 
 
chcę zapomnieć  
że byliśmy na oddech.


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 14 august 2015

z tysiąca i jednej rozpaczy

jeśli z naszego drzewa pozostał popiół  
a iskrzenie można wpisać między bajki  
dlaczego wciąż czuję cię w sobie. upajasz się  
  
zaprzeczeniami że nie pomieszkiwaliśmy w tropikach. zamówiłeś zimny kontener  
na gorące albumy i krążki z koncertów. nie chcesz żebym była częścią duszy  
drżeniem ciała pikselem wpisanym w pamięć więc jakim cudem  
każdej nocy przynosisz pod okno garść ciem. gaszę światło  
  
bo lękam się oczu dookoła głowy. dręczy odwłok skorpiona  
który dzwoni o bruk. sen o tobie połyka wspomnienia  
pożera dobre wróżby i tu nie spotkasz żadnych krasnoludków 
a jednak bez ciebie jestem niczym  
  
baśń pozbawiona morału.


number of comments: 25 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 8 august 2015

bocian

a kiedy zapragniesz powrócić ucieszy się zdezelowany komin 
na którym chrust oczekuje przywrócenia świetności. pamięta 
że tylko ty potrafiłeś tak wymościć gniazdo. wyglądając przez okno 
wietrzę pierze żebyś poczuł że jestem z tobą chociaż dzielą nas 
horyzonty. przesypuję przez palce puch wyobrażając sobie 
że to twoje włosy. poprawiam niesforny kosmyk 
pod którym w mimicznych zmarszczkach zapisane myśli. obiecaj 
że kiedy już zechcesz pobyć wyartykułujesz te najprostsze 
a złote zachowasz na kolejną rozłąkę. wiem o tobie więcej 
  
niż zeszłej wiosny i nie przeszkadza mi że nie przynosisz dzieci 
ani kolorowych snów o wspólnych tropikach.


number of comments: 14 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 15 april 2015

retrospekcja albo retoryczne

- Armandowi -
 
 
jabłoniowy sad: tam najedzeni grzechem porzuciliśmy
lniane koszule. w dolinie rozkoszniał nasz jordan
gdzie z duszą na ramieniu chrzciliśmy chętne ciała
wyznając wiarę w siebie bo przecież chodziło o przetrwanie 
niejednej pustynnej burzy. pamiętasz jeszcze? rozwiązłość myśli 
 
na wzór ostatniego kuszenia albo roztargane drzewo 
którego dziupla skrywała intymności niczym skarb azteków 
wykopany na skraju epoki. biegliśmy w wirtualną erę 
niczym w deszcz mając gdzieś meksyk daty i szerokości 
żeby boso przyprawiać planetę o kolejny obrót. tak pisze się 
 
bitmapowa historia prastarego uczucia które ma siłę
wznoszenia i moc obracania w ruinę. zliczasz cegły? ważysz 
spoiwo? odmierzasz baryczne niże? na widnokręgu 
wśród łatwopalnych słów dwa cienie turlając się gonią horyzont. niedojrzałe 
owoce zerwane przed czasem przez porywisty cyklon: co w nas
 
z tamtych gejzerów? tylko szlam i garść popiołu? w pamiętniku 
bladozielone notatki wciąż  pachną papierówkami i obietnicą 
że nie przestaniesz wpisywać mnie w siebie. dlaczego nie dostrzegasz
kolorów? rozciągasz panoramę na czerń i biel. składam pocałunek
jak pieczęć pod ostatnim słowem z twojego zero-jedynkowego e-booka.


number of comments: 22 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 31 july 2015

obserwator albo coś z ornitologii

w rześkie poranki gorące południa parne wieczory tropikalne  
noce  - pragnę  
 
i nie musisz być dla mnie 
mocarnym atlasem półboskim achillesem zmysłowym parysem 
  
wystarczy że popatrzysz jak oczekując kwilenia wiję
na surowej skale


number of comments: 13 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 8 july 2014

Tobie

przynoszę rozgrzebane serce
na odciętej dłoni. niewidome oczy
wpatrzone we wczoraj. przynoszę
garstkę fraz i uncję wspomnień
niewidomym oczom po odciętej dłoni
rozgrzebane serce.


number of comments: 15 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 20 august 2015

samoprzylepnie

wysypiałam twój t-shirt. był ze mną 
za dnia karmiliśmy łabędzie. kochają tak 
że kiedy drugie pochłonie styks popełniają 
samotność. w sklepie 
 
z bielizną łaskotał kark a podskubywanie 
przypominało niesforne palce właściciela. przytulał się 
do piersi kiedy puszka ulicznego grajka zadźwięczała 
rozmienianym sumieniem. zaczęło smagać. biegliśmy 
 
pod nabrzmiałymi chmurami 
a on ujawniał przechodniom krągłości 
których nawet ty nie jesteś w stanie ukryć 
w dłoniach. po kąpieli 
 
wybierał balsam i padło żądanie 
obecności na poduszce. szwy drażniły zaułki 
którymi pozwalasz sobie przejazdem 
pobłądzić. parowanie zapachniało 
 
brzoskwinią a rozcieranie aż po 
gęsią skórkę śnieniem o mocowaniu 
na krawędzi zmysłów. podtrzymywałeś 
przybijając do śliskiej ściany. sięgam otarć 
które nie pozwalają na słowo 
więcej. 


number of comments: 27 | rating: 12 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 21 august 2014

palenie gumy

pojechałam po bandzie. za ostro jak na martwą
arterię zbyt otępiała na żywą ucieczkę. zawiodły hamulce
między ołowianą stopą gorącym lewarkiem chłodnym
palcem na ustach. pękałam bezgłośnie miażdżona obrazami
ze wstecznego lusterka: klimatyzowane wnętrze grudzień w środku
lata i czerwień niebieskiego gabinetu na tyłach. czarny tatuaż
falujący na brzuchu tamtej kobiety. odjeżdżałeś w niej
w śmiertelnie euforycznej pozie.


number of comments: 10 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 26 august 2014

Skurcze i tiki

Odkąd nauczyłam się oddychać nie tylko tobą
już tak nie boli. Potrafię reglamentować odruchy
kontrolować mimikę i nie dzielić się doznaniami. Piotr też
robi postępy

w pojmowaniu na ile można płodnie nie znosić
czyjejś obecności między nami. Coś mi mówi
że po wszystkim

powinnam sobie znaleźć jakieś zajęcie. Wiesz
skoro nie można transparentnie po żyć
chciałabym chociaż poumierać w sobie
wykrzyczeć cię
z imienia.


number of comments: 14 | rating: 11 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 25 july 2014

na wschodzie bez zmian

jeszcze parę wierszy niechlujnie przewieszonych
przez wspomnienia. dosychają beznadziejnie 
wypatrując dłoni które zebrałaby je przed deszczem.
 
kilka fraz piosenki jeden refren o ciągnięciu w górę
chociaż toczy się nam odwrotnie
ku kolejnej ciszy: siąpi bez widoków
na przesilenie bez perspektyw na porządną burzę.
 
coraz dłuższe włosy coraz krótsze chlipnięcia
pod nosem nucenie bielejących nut happysadu 
i już wiem że tylko osamotnienie jest tak trudne
do wyrażenia.


number of comments: 23 | rating: 10 | detail

Kasiaballou vel Taki Tytoń

Kasiaballou vel Taki Tytoń, 12 january 2015

westchnienie grzesznej masochistki

wielkieś mi uczyniła pustki pod klęcznikiem moim 
moja droga Sutanno tym zniknieniem swoim 
 
mnogo w nas a jakoby nikogo nie było 
jedną fioletową Stułą a tak wiele ubyło 
 
dziś Młot twój w całej ozdobie wspominam i opisuję 
bo tęskno po tobie 


number of comments: 12 | rating: 10 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: samoprzylepnie, cena marki, dziś prawdziwych wojaków już nie ma albo zaśpiew do ostatniej markietanki, szeregowiec, z tysiąca i jednej rozpaczy, pętla, ku Ci pa pa, Do podusi :), harfa albo o szarpaniu zmysłów, zdeklarowana, bocian, zabawy z temidą, kolejny przechłodzony świt, obserwator albo coś z ornitologii, na tytuł mnie nie stać, źródełko :), kołowrotek, z monologów przy Nanine /tryptyk/, sztuka strojenia, z wizytą, nasza chwila ten moment, pakt, prośba, cicha bocznica albo głośna kropka, mistrz ikebany, bez podszewki, pandemia, retrospekcja albo retoryczne, moja eM, w dzień co następuje, ***o symbolach, Algebra, Akty niestrzeliste, allo?!...aaa psik...!, czarne perły albo północne safari, niefiskalny, z miodów pitnych trójniak albo grzaniec na trzy hausty, Drzwiczki, Cukrówka, Syzyfie wtoczyłeś kamień: bezrobotne Niebo pyka ze złodziejami w pingla, z pasji, Niezbyt kolorowy jednak wybór, Dzień - Bies Kobiet, Sterylny II albo na wikinga, azymut - aż po pętlę, Krótki sen o abnegacji, siii ekierka, westchnienie grzesznej masochistki, kawa z deszczem, Wieś tematyczna, ciepłe hulahopki albo sezon na antygwałty, z zakamarków - nie przyjmuje się darów od nieznajomych, Skurcze i tiki, Sterylny, Osika albo hospicjum doktora nieszczególnego, trans przez atlantyk, palenie gumy, takie kwiatki, malowane okiennice (v) - wiersz ostatni, malowane okiennice (IV) - antidotum, malowane okiennice (III) - próba pH, malowane okiennice (II) - ze wspomnień doliniary, malowane okiennice (I) - z zaplecza Edenu, Wyprawa, Asekuracja, przystań, I_za gatki, ku Ci pa pa, Spacery, Ptaszarnia, Instrukcja posługi, DobranocKa albo modlitwa przed podróżą, YesTaka 7 - Zygmunt skruszy błękity zabije czerwienią /ost./, YesTaka 7 - Zygmunt skruszy błękity zabije czerwienią /cz.1/, YesTaka 6, YesTaka 5, YesTaka 4, YesTaka 3 - prozą poetycką, YesTaka 2, YesTaka, kamienica, Czarny punkt, wiesz jak jest, bo, na wschodzie bez zmian, syndrom prawie sztokholmski, mniej więcej zamiast, Tobie, wypośladkowany, jaki kucyk jest, u Ksantypy, para solki, jeśli poezja jest niewiastą a ta bywa macierzanką; z interlotów biedronki abstrakcje wolne - poemat pokutny, Między wodami Kaszpirowskiego a mydlinami po Rasputinie, Z klepsydrą nad atlasem, myszy?, Pamcia urodzinowa - sporo przed czasem i zupełnie poza przestrzenią, Biznesmen a u Ciebie niech kosy na sztorc, Bezexscesy,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1