Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 28 november 2010

Uśmiech, grzeczność, kultura z tworzywa sztucznego

Uczoną kulturką słodzony marketing,
przedszkolną laurką, uśmiechem kwiatuszka,
ziarenka – klepsydra, recykling – petting,
nie zając nie wydra – pierwszy bal kopciuszka.
 
Kontrola pozorna, mięśniową drezyną,
codzienność upiorna i szyny bez belek,
zalana esencja, sknerstwem i benzyną,
zabita potencja – zginął pantofelek.
 
Łudzę się. Nie zdążę – żyć stopą szeroką,
nawet jeśli książę bucik mój odnajdzie.
Kto swoje wypieści a innych – głęboko,
stopy w but nie zmieści i donikąd zajdzie.
 
 
 
 


Radość 27.10.2010.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 5 december 2010

W Sychar


Mężczyzna, Żyd
poprosił kobietę, obcą.
Daj mi pić, powiedział
a także, że
gdyby tylko wiedziała
z kim rozmawia,
sama prosiłaby.
A on dałby jej
wody żywej,
która stałaby się w niej
źródłem tryskającym życiem.
Kto się tej wody napije,
nie zazna pragnienia.
Miała bowiem pięciu mężów,
a ten którego ma,
nie jest jej mężem.
Problem był w niej – pustynia.
 
 
 
 
 
 
 
Radość 2010.11.28


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 5 december 2010

Lek na trzeźwe widzenie

Światłem ciała jest oko,
lampą rzeczywistości.
Gdy oko mam zdrowe
rzeczywistość widzę w świetle,
kiedy coś mu dolega
kroczę w ciemności.
Jeśli więc światło,
które mam w sobie, jest ciemnością –
jaka jest sama ciemność.
 
Witaminy na trzeźwe widzenie
można nabyć bez pieniędzy.
Powinienem okazać dbałość
by posiąść ten lek.
W skład jego wchodzą
Trzy cnoty:
Wiara, Nadzieja
i najważniejsza z nich –
Wolność od strachu.
 
 
 
 
 
 
Radość 2010-12-04


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 14 april 2011

Żal mi

Żal mi
ludzkich głosów.
Nie tych prawdziwych,
ale tych ze ścieżek
wyżłobionych
w studio nagrań.
 
Żal mi
ludzkich uszu.
Nie tych słyszących,
ale tych nie rozpoznających
z pośród wielu,
własnych dźwięków.
 
Żal mi
ludzkich gestów.
Uwarunkowanych
a nie tych zdolnych do odpowiedzi.
Braku ciszy
między bodźcem a reakcją.
 
Żal mi wstydu.
Nie tego po żałosnych gestach a tego,
którego nie ma a być powinien.
Lekceważyliśmy świadomą
i bezinteresowną pracę
z  własnym charakterem.
 
Żal mi daremnych prób
zachowania twarzy.
Daremnych, bo jeśli się nie widzi
istoty rzeczy
są to
syzyfowe zabiegi.
 
***
 
Żal mi tych,
którzy myślą, że te słowa
skierowane są do innych
a nie do nich samych.
Kieruję je przed wszystkimi najpierw do siebie
                                                                         Autor.
 
 
 
 
Radość 08.10.2010.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 15 april 2011

Podziwu krył nie będę, panie Leszku

Twarde okładki nie stoją zakurzone,
„ Mini wykłady o… ”, tomik Pana Leszka*.
Smakuję w nim każde zdanie namaszczone –
Wiedza, mądrość i boskie pióro w nim mieszka.
 
Lekko, zwięźle pisał  a tyle pomieścił,
bez zasupleń myśl jedną z inną sznurował.
Nie strzępił języka a dał tyle treści.
Podziwu krył nie będę a wzruszeń chował.
 
Oczarowany Jego pióra prostotą,
dotknięty bliską ze słowem zażyłością.
Bym w bólach zradzał – tak lekko, błagam o to
z szacunkiem i wolną od grzechu zazdrością.
 
 




*„Mini wykłady o maxi sprawach” Leszek Kołakowski 
 
Radość czerwiec 2010


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 16 april 2011

Jęzor Brzydkomówca


O większego trudno głupca,
jak był Jęzor Brzydkomówca,
– dla mnie tabu nie istnieje!
Lubię gdy wiatr przekleństw wieje!
W autobusie na ulicy,
czy to w spodniach czy w spódnicy,
czy to w szkole, czy to w pracy,
czy klną obcy czy Polacy.
Brzydkie słowo drugie goni
tak bezmyślnie w tej pogoni,
i w teatrze i w operze,
klną aktorzy w dobrej wierze.
Uwierzyli tej herezji,
umieszczają je w poezji,
bezpłciowi, ślepi poeci
zachowują się jak dzieci.
– Trzeba skończyć z udawaniem!
– Trzeba skończyć z zacofaniem!
– Czas powiedzieć nie moherom!
– Trzeba mówić mową szczerą!
– Czas wytknąć, obłudę, chamstwo!
– Ostrym słowem tępić draństwo!
– Trzeba zwać rzecz po imieniu!
Powtarzają w zidioceniu.
I tak gdzie są nie zważają,
wszędzie słówka te wciskają.
Za nic świętość, dostojeństwo,
widzą ślepi w tym zwycięstwo.
 
***
 
Dla mnie, to się szerzy draństwo,
wokół co raz większe chamstwo.
Zawiódł język, nazbyt szczery,
zacofanie i mohery,
kwitną za to niesłychanie.
Także nasze udawanie,
zamiast legnąć gdzieś do grobu
– Pęta się po stronach obu.
O większego trudno głupca,
Jak był Jęzor Brzydkomówca.
 
 
 
 
Radość 22.10.2010.
 
 
 
 
 
 


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 19 april 2011

Miłość

Piękna i słodka
Prosta a jednocześnie trudna
Winna i bardzo nie winna
Wymarzona oczekiwana
Jak Ją przybliżyć a nie spłoszyć
Jak pochwycić i nie zniszczyć
 
 


Radość czerwiec 2009


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 23 april 2011

Wielka sprawa

Utożsamił się, przyjął, zjednoczył się… Stał.
Żył, pokazywał, uczył i pomagał… Był.
Tak… On, aż do krwi, wypełnił, dopełnił, dał
i zstąpił i wyrwał, rzeczywiście – nie śnił.
                                                                           
Bogiem wyrwany, zwrócony niebu i ziemi.
                                                                              
                                                
                      
Jam też Bogiem wyrwany, niebu zwrócony,
Żyję, pokazuję, uczę i się staję.
Na Jego Barkach… dopełniam… przeznaczony,
tracę rzeczywiście, prawdziwie dostaję.
                                                                      

Bogiem wyrwany, sobie oddany i ziemi.
 
 
Radość Wielkanoc 2010


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 17 may 2011

Mam nadzieję, że to Ty

Doświadczam, rozumiem
lecz nie wiem, nie mam pewności,
wszystko jest zbyt cząstkowe.
Chwytam istotę nie jestem pewny Podmiotu –
przez szacunek piszę z wielkiej litery.
 
Jak cześć Tobie oddawać,
gdy nie wiem czy to Ty.
Jak dusząca się ofiara bez sprawcy
pragnie powietrza,
tak ja pragnę z sensem czcić Ciebie.
Grzeszę z Tobą
na łożu serca,
zdradzając rozum,
który wie, kocha, podejmuje starania,
zmaga się, cierpi…
Jeśli to Ty pojednaj nas
a jeśli nie,
uwolnij mnie od psychiatry banity
(od samego siebie).
Nie mogę przestać kochać.
 
 
 
 
 
Radość 16.05.2011.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Krzysztof Kaczorowski (papayaii)

Krzysztof Kaczorowski (papayaii), 31 may 2011

Dwa światy

Karmić uszy twoimi krokami,
szelestem traw na połoninie.
Upajać oczy podpatrywaniem twych dłoni,
obracających różową kulę
i czekać zachłannie na każdy kawałek
grejpfrutowego nieba
w twoich palcach.
 
Późniejsze kawałki z Bródna (z trudem szukam taktownych słów)
nie były tak apetyczne
a kroki ciężkie drażniły.
Dłoń nie tęskniła…
Nawet imię miała inne.
 
Dwie godziny milczenia w biurze,
potem ten tekst pod małym szkiełkiem:
„Fajnie, że byłeś… i bez słów.”
Czuć to porozumienie,
zgodę z małym i dużym ekranem.
Raz tylko „Antychryst” nas poróżnił
ale tylko do wyjazdu z parkingu.
 
Późniejsze wspomnienia z Bródna…
Nawet imię miała inne.
 
 
 
 
Radość 31.05. 2011


number of comments: 3 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Przestrzeń Drugiego Policzka, A wiadomo... I taki odkryj sens w swojej wierze., A liście starzeją się kolorowo., Dwa światy, I tyle, Świadek, Moja góra Moria., Mam nadzieję, że to Ty, Odszedłem za daleko, Bałwochwalstwo inaczej, Istnieje pomimo, Wbrew rozsądkowi, Nie proszę, Warstwy figowe, Słowniki, Na Twoje podobieństwo, To się zdarza i zdarzyć się tak może., Zrozumienie., Wielka sprawa, Nieunikniona pomyłka, Wyrzeźbione z jej myśli, Charakter światła., Miłość, Mijane na ulicach., Otrzymałem, Grzechy jednych, drugim wyznawajcie, Twój uśmiech, Książki, Jęzor Brzydkomówca, Życie w sam raz – bez., Podziwu krył nie będę, panie Leszku, Kotły w tramwaju i pozory, Rozmowy z samym sobą (refleksje w świątyni lasu), Zasłuchanie, Żal mi, Szalone powody istnienia, Zachowania z autopsji wyzbierane, Dwie rocznice i beatyfikacja., Ozein, Lek na trzeźwe widzenie, W Sychar, Jestem obok, Odwrócony proces, Zrozumcie Boga, Nie zostawiamy śladu, Katyńska bolesna lekcjo, Zmień się, Religia i demokracja, Frajer, Istnieje pomimo, Jesienna reklama, Łaska to taka wdzięczność, Uśmiech, grzeczność, kultura z tworzywa sztucznego, Bo ją kocham, Serce przewrotnie – wrażliwe, Pomnik Bogu nieznanemu, Sercem, Nie zabijaj, Przypatrzcie się liliom, Brzegom, Miłość na wąskiej ścieżce, O kobiecie, Ku wolności... tęsknota, Pragnę, Marzenia o domu, Twórcza płodność pędzących, Łapię chwile, Z rozsądku, Dwie możliwości donikąd i droga do królestwa żyjących, Walka, Nadzieja sióstr łazarza, Wstydzę się spojrzeć w twarz, Piękno, Szczęściobranie, Bym zwyciężył, Chleba dzieląc się okruszkiem, A przecież dobry Bóg, Jak ?, Nie udawaj greka, A Może Wystarczy, Na chwilę, ***, Inny most, Pielgrzym Świadomy, Wierzę i to przez to, nadaję chwilce sens, Ukształtowanie, Do miłości kupionej, Ogród tamtych chwil,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1