23 november 2010
Ku wolności... tęsknota
Po łące traw, tęczową rosą ,
bez stołu, poduszki biegnę boso.
Barwą nieba ptak malowany,
żadnym „dlaczego” nieskrępowany.
Frunę, lecę, lecę i frunę,
a życie tchnieniem w „tę” trąca strunę.
Na wiatr kładę w ufnym szacunku
siebie – by lecieć, biec w „tym” kierunku.
Blachownia 19 luty 2008
18 october 2025
wiesiek
17 october 2025
wiesiek
16 october 2025
wiesiek
15 october 2025
wiesiek
15 october 2025
Jaga
14 october 2025
wiesiek
13 october 2025
Jaga
10 october 2025
wiesiek
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw