16 march 2012
Czara myśli
Pośród ciszy izolatki
być nieczułym na wypadki
W samotności duch doskwiera
realności sen umiera
Doświadczenie tęgim biczem
sponiewiera ludzi kiczem
wir emocji i pragnienia
spotęgują dni cierpienia
Marzeniami cisnąć w okno
niech na deszczu sobie mokną
zatracone piękne baśnie
zamienione w krwawe łaźnie
Milion pytań na śniadanie
niech zatoną w mocnej kawie
i utracą magię chwili
przy kolejce złej tequili
W tym ogrodzie zapomnienia
niszczą serce złe wspomnienia
w tej jaskini wyobraźni
barwę słowa widać jaśniej
Dziurawa bańka pomysłów
układanką ludzkich zmysłów
szklane serce purpurowe
zatopione w złym rosole
Potępienie wolnej woli
objawieniem gdy zaboli
przydeptane złem sumienie
nadal walczy o istnienie
Na sznurze życia istnienia
wiszą groźby i życzenia
fantazyjne myśli żywe
z zapytaniem czy prawdziwe
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve