sam53

sam53, 6 lutego 2024

zdrada w necie

wiem jak wyglądasz we śnie
no mam wyobraźnię a tak naprawdę jeszcze cię nie widziałem
we śnie jesteś dużo młodsza
nie kłócisz się o byle co
lubisz ciszę jak ja
nie chrapiesz
cichy seks też ci odpowiada
czasami mam wrażenie jakbyśmy się dobrali pod tym względem w korcu maku
dzisiaj to rzadkość

wyobraź sobie totalną niezgodność charakterów
raz że wśród przyczyn rozpadu związku wyprzedza alkoholizm partnera lub partnerki
dwa jest wyżej od zdrady

czy zdradziłbym cię
we śnie to niemozliwe choć
tak się zastanawiam jeśli byłbym od
niego starszy ze dwadzieścia lat to...

Tak tak Kochanie ale to ja mam Ciebie zdradzać
a nie Ty mnie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 5 lutego 2024

to miał być wiersz

Agata* od kilku lat pracuje w szkole
jest lubianą nauczycielką z dyplomem
w tym roku pan dyrektor postanowił ją zwolnić
na jej miejsce zatrudni kuzynkę kuzynki
która dopiero kończy jakieś zaoczne kursy
nazywane studiami

szlag mnie trafia
nie liczy się fachowość i doświadczenie
nepotyzm sięga zenitu
prawo i sprawiedliwość jeszcze rządzi

nawet słońce które dziś wyjrzało
natychmiast schowało się za chmurami
ten świat nie dla mnie - usłyszałem niewiadomo skąd cichy szept
ten świat nie dla mnie - wkurwiłem się

za PeeReLu było znośniej

* imię zmienione na potrzeby wiersza


liczba komentarzy: 7 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 5 lutego 2024

na powitanie

Zbudź mnie przyniesionym na dłoni - dzień dobry
szeptem który płynie aromatem kawy
najmilszą pieszczotą - ach uśmiechem dotknij
i całuj i całuj - na ustach mnie zapisz

pocałunkiem obudź - ty wiesz ile trzeba
namiętnych uniesień gdy nam siebie mało
gdy marzeniem serca sięgnąć razem nieba
od wschodu po zachód - ile dni zostało

takich nadzwyczajnych jak dziś albo wczoraj
gdy tylko dla siebie jesteśmy niezmiennie
by ciche dzień dobry które nam przyniosłaś
zostało modlitwą i w tobie i we mnie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 5 lutego 2024

lubię Wiosnę

czasami widać jak zima odchodzi
zamyka drzwi
zakłada zabłocone kalosze
omija zziębnietego pod budą psa
zrzuca ostatnie sople wiszące u dachu

czasami wraca na chwilę dwie
jakby chciała pożegnać się z przebiśniegiem przy płocie
z kałużą która niegdyś była ślizgawką
z korytem przy studni z żurawiem
a może tylko wystawić twarz do wiatru
którego ciepłe macki wywołują dreszcze

czasami otwiera okno
żeby wszystkie niedokończone historie
mogły wyfrunąć
jak biedronki czy motyle odnajdujące swoje miejsce na ziemi

Wiosna przychodzi z pewnością w nocy
kiedy trzymasz mnie za rękę
a twoje włosy pachną jak wierzbowe bazie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 3 lutego 2024

póki jesteś

nie wołaj mnie przez sen
obudzisz i pójdę za tobą jak w ogień

nie wołaj jak psa
już jestem na każde zawołanie
dla ciebie jestem gotów na wiosnę i na kolejną wiosnę
dla ciebie ukradnę wszystkie dni w tygodniu

a noce
noce od dawna są nasze

nie wołaj po imieniu
im mniej wiesz tym spokojniej śpisz


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 3 lutego 2024

opowieść o samym końcu

przyjemnie odnaleźć się w wierszu
otulić liryką jak mchem w lesie
wyciągnąć ramiona ku niebu
i zdejmować z obłoków uśmiechnięte metafory

pójść po śladach wilgotnych ust jak po swoje
zatrzymać się na chwilę w pocałunkach
odnaleźć pomiędzy deszcz słów
otoczyć je baletem rymów
a nieokiełznanym myślom dać święty spokój

zostaje jeszcze ugryźć się w język
z tobą na samym końcu

zanim wyskoczę z puentą jak Filip z konopi


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 3 lutego 2024

czegóż się nie robi dla uśmiechu

zawsze przed snem myślę o jutrzejszym poranku
wiem że nigdy nie wstanę razem ze słońcem
ale ciekawie byłoby gonić za nim już od szóstej rano
ach we dwoje pędzić gdy jeszcze dotyka horyzontu
frunąć gdy rozrzuca promienie w korony drzew
w obłoki
a później zdejmować z błękitnego nieba jego uśmiech

zawsze przed snem czuję drżenie warg
to takie dziwne uczucie gdy całujesz

Moje Szczęście


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 1 lutego 2024

Czy Państwo Polskie

wykupi od swoich obywateli przedwojenne obligacje
gwarantowane złotem
czy wiersz o wiośnie
bardziej ucieszy ciebie czy nasz nowy rząd
śnieg przestał padać
telewizor nie śnieży
jak zwykle oglądam szkło kontaktowe
.
znów obijają mi się o uszy reparacje wojenne od Niemców
jakieś tematy o aborcji
o eutanazji jeszcze cisza
.
nauczyciele zadowoleni z podwyżek które jeszcze w drodze
komisje śledcze mnożą się
a dzieci coraz mniej
inflacja stanęła w kolejce po ziemniaki z bakteriozą
w promocji w Biedronce
.
na mieście stare koty szukają jeleni przed wyborami
trzymam kciuki za prawdziwych Polaków
czy są jeszcze tacy którym koryto nie przysłoni Ojczyzny
.
chyba jednak napiszę wiersz o wiośnie


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 31 stycznia 2024

nie patrz w ogień

mówiła matka podkładając suche szczapy pod garnek z zupą
jak bedziesz tak patrzył i patrzył to w nocy się posikasz
musiało być w tym dużo racji
dzieci nie powinny wpatrywać się w ogień
a nuż im się spodoba
wszak płomienie gotowe iskrami buchnąć pod sufit
zakwitnąć w oknach żywiołem
święty Antoni nie pomoże
...
któregoś dnia w dwudzistym drugim kiedy nadleciały drony
w tym samym czasie Oleksiy i Danylo podpalali sobie po cichu papierosy za stertą słomy
bomby wybuchały wszędzie
spaliło się pół wsi
chłopcy dalej są przekonani że to ich wina
i chociaż już nie palą papierosów
wiedzą co to wojna


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 30 stycznia 2024

wschód

obudzone myśli nie szukają brzegu światła
przenoszą wzrok ze ścian na sufit
uciekają przez firankę ku różom fioletom
malują dzień chmurom aż po horyzont
zza którego w niezwykłej poświacie pojawia się on

żebym chciał nazwać go właściwie
musiałbym poznać ponad sześć tysięcy ziemskich języków
w każdym z jezyków jest odpowiednie słowo
boskie słowo
którym codziennie dziękujemy mu że jest

sprawił życie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1