2 lipca 2016
z uśmiechem w oczach
kiedyś zasypię pocałunkami twoje milczenie
owiniemy pożądanie w woń konwalii
i zagramy na cztery ręce każdą symfonię
dotkniemy nieba bez przecinków i czerwonych świateł
w twoich oczach słońce już nabiera zieleni
a odmawiana aromatem kawy codzienność
zwyczajnie układa obok nas nie tylko pragnienia
i opowiesz mi siebie nienapisanym wierszem
pieśnią pierwszej lipcowej nocy
pejzażem wieczornego nieba
cichym miękkim głosem
niczym pieszczotą delikatnie budzącą wszystkie zmysły
aż po zachłanność ciał
i radość w kącikach ust
29 grudnia 2025
Sorrowhead (ex Cheval)
29 grudnia 2025
Sorrowhead (ex Cheval)
28 grudnia 2025
wolnyduch
28 grudnia 2025
wiesiek
28 grudnia 2025
sam53
28 grudnia 2025
sam53
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka
27 grudnia 2025
marka