2 july 2016
z uśmiechem w oczach
kiedyś zasypię pocałunkami twoje milczenie
owiniemy pożądanie w woń konwalii
i zagramy na cztery ręce każdą symfonię
dotkniemy nieba bez przecinków i czerwonych świateł
w twoich oczach słońce już nabiera zieleni
a odmawiana aromatem kawy codzienność
zwyczajnie układa obok nas nie tylko pragnienia
i opowiesz mi siebie nienapisanym wierszem
pieśnią pierwszej lipcowej nocy
pejzażem wieczornego nieba
cichym miękkim głosem
niczym pieszczotą delikatnie budzącą wszystkie zmysły
aż po zachłanność ciał
i radość w kącikach ust
27 march 2025
wiesiek
27 march 2025
Eva T.
27 march 2025
ajw
27 march 2025
ajw
26 march 2025
absynt
26 march 2025
absynt
26 march 2025
wiesiek
26 march 2025
marka
26 march 2025
ajw
25 march 2025
wiesiek