8 września 2015
niezwyczajnie
kwiaty tego roku usychały przedwcześnie
drzewa na wzgórzu zrzucały liście
wiechcie traw kołysały się dziwnie beznamiętnie
nawet dzwony na anioł pański usypiały monotonnią
cienie szukały oddechu w falującym zbożu
lato smażyło się w gorącym pustynnym słońcu
a ja codziennie wpatrywałem się w coraz bujniejszą fatamorganę
by jeszcze teraz sycić usta miękkimi drżącymi kroplami
lubię tę delikatność na końcu języka
namiętność wilgotnych warg
zachłanność pocałunku
w deszczu jesteśmy blisko siebie
jak nigdy
30 lipca 2025
Deadbat
29 lipca 2025
wiesiek
29 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
29 lipca 2025
Toya
29 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
29 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
28 lipca 2025
Jaga
28 lipca 2025
wiesiek
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt