10 kwietnia 2014
nawet boso
świt się przeciągnął mgłą po trawie
zbudzoną zieleń skąpał w rosie
wiatr zaczął swój codzienny balet
a ptaki chórem śpiew na głosy
echo wyrwało biegiem w pole
czas się zatrzymał na dwóch słowach
które jak pierwszy słońca promień
błyszczą na ustach nim je oddasz
w pragnącym pocałunku szepcie
niepewne siły którą wniosą
w nienapisane jeszcze wiersze
kiedy do ciebie idę boso
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53
10 września 2025
Sztelak Marcin
10 września 2025
sam53
10 września 2025
smokjerzy
9 września 2025
absynt
9 września 2025
Arsis
9 września 2025
Arsis
9 września 2025
absynt
9 września 2025
wolnyduch