10 april 2014
nawet boso
świt się przeciągnął mgłą po trawie
zbudzoną zieleń skąpał w rosie
wiatr zaczął swój codzienny balet
a ptaki chórem śpiew na głosy
echo wyrwało biegiem w pole
czas się zatrzymał na dwóch słowach
które jak pierwszy słońca promień
błyszczą na ustach nim je oddasz
w pragnącym pocałunku szepcie
niepewne siły którą wniosą
w nienapisane jeszcze wiersze
kiedy do ciebie idę boso
25 july 2025
wiesiek
24 july 2025
wiesiek
23 july 2025
wiesiek
22 july 2025
wiesiek
22 july 2025
ajw
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek
20 july 2025
wiesiek
19 july 2025
wiesiek
19 july 2025
ajw