3 stycznia 2014
oddechem
czy oddechem dziś jesteś sam nie wiem
porcją tlenu czy śladem na szklance
kroplą deszczu czy wiatru powiewem
kiedy ciepło zostawiasz na klamce
objawieniem gdy kęs każdej nocy
przepoczwarzam w spijanie nektaru
czy ciemnością w krysztale niemocy
czerń rozrywa granice bezmiaru
supłem znaczę forpocztę zachcianek
z ust wylewa się słodycz w pół słowach
radość wiąże uczucia splątane
a tęsknota rozrywa od nowa
chciałbym widzieć jak lekko i z gracją
fruwasz w tańcu na skrzydłach uśmiechu
są miłości co nigdy nie gasną
one żyją gdy chcą bez oddechu
18 listopada 2024
TO MINIEAtanazy Pernat
18 listopada 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
18 listopada 2024
Trwogadoremi
18 listopada 2024
1. Odkryłem rzecz następującąBelamonte/Senograsta
17 listopada 2024
piekło czyli parzyYaro
17 listopada 2024
Moje szczęście poszłoMarek Gajowniczek
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77