9 lipca 2014
mój anioł i liryka miłosna
zwiotczały pazurki i znikły
sierść w jedwab się przemieniła
łapa w rękę ręka w łapie
po literkach wolno człapie
-spójrz mój stróżu z lewej jaśmin
pod jaśminem para wodna
niczym dymek z papierosa
cała w pąsach cała w pląsach
-widzę- słychać pomruk cichy
naprężony jak cięciwa
chociaż anioł już rogalik
wciąż migocze wciąż się pali
/ups/
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek
23 lipca 2025
sam53
23 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
22 lipca 2025
wiesiek