8 stycznia 2012
selekcjonerska wróżba
ach, gdyby tak nowe trofeum
w przyszłym roku zawiesić na drzwiach.
zmienić fotkę kicaka, który
czmychnął w Józkowy łan, dylem wprost
miedzą wężykiem, drapakiem w piach
na łanie. lecz, któż to wie? uda
nie uda się polowanie, mam
myśl. o, powróżę sobie w ciepły wieczór
w szerokim rozkroku, najlepiej
stanąć. lewą, chwycić spodnie, a
prawą dłonią, starannie świece
rozgrzać ciut i ciut lekko na skos
prowadzić. wosk w michę kapie- nóż
widelec, daruje mi Hubert
tę gibką, aksamitną, szybką
co to ją chłopcy, za brzeziną
zbyt krótko widzieli. hop- znikła
wolniuteńko: kapię i marzę.
szlag! naraz zaklnę! ślepy nabój
pusta lufa- znowu mucha, ech
nici z polowania. ni wróżba
ani duch z brzozowego lasu
nie ustrzeli- zamiast.
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek