9 july 2014
mój anioł i liryka miłosna
zwiotczały pazurki i znikły
sierść w jedwab się przemieniła
łapa w rękę ręka w łapie
po literkach wolno człapie
-spójrz mój stróżu z lewej jaśmin
pod jaśminem para wodna
niczym dymek z papierosa
cała w pąsach cała w pląsach
-widzę- słychać pomruk cichy
naprężony jak cięciwa
chociaż anioł już rogalik
wciąż migocze wciąż się pali
/ups/
12 november 2025
wiesiek
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek
7 november 2025
wiesiek
7 november 2025
Jaga
5 november 2025
wiesiek
5 november 2025
wiesiek
4 november 2025
Jaga