15 maja 2012
Zimowe Pragnienie Wierszy
Cały zielony rozsiadł się, gdzieniegdzie wypełnił ławki.
Napaćkał żółtym, różowym, wypachnił, rozpalił, zniknął.
A mówili że romantyk, rozpuszcza warkocze, licho.
Pisali mu ody, fraszki, słali listy, ba, sama wysłałam ze trzy
w tym jeden, w mglisty poranek, po pewnej szalonej nocy.
Bezczelnie teraz ze mną gra, to znaczy z moim nastrojem
i pierze żaby w kałużach, nie wykręca - łobuz nie wie
że smutne ścieka z mokrych żab? Panie Maj! Pan się nie boi
Czerwca?
1 lipca 2025
wiesiek
1 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 czerwca 2025
ajw
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga