29 stycznia 2012
wina Camerona
mokro wietrznie zimno biało chmurnie ledwie
liże promyk dachy w wielkim mieście: snuję
o Pandorze ziemi obiecanej górach
zawieszonych o najczystszych duchach w szepcie
drzewa matki i w błękitnej skórze: widzę
grzbiet pomarańczowy w locie pazur opium
kina wciska w fotel zdradzam ciebie znowu
katar zamiast mieszać z nabożeństwem zupę
1 lipca 2025
wiesiek
1 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 czerwca 2025
ajw
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga