5 kwietnia 2013
Dawno, dawno, wczoraj chyba
ruda wiórka się swarzyła
że za mało ma daktyla
w łapkach - chciałaby go więcej.
Wieść czym prędzej ukociła:
Ja wiórka- owszem ruda - co
że obalam stereotyp?
Chcę daktyla miast orzecha.
Na to rzekły echa echa:
Wiórka chce daktyla yla
a daktyle dały dyla.
No i sprawa się rozmyła.
Dzwon zadzwonił - prysła nitka
oraz znaczek kolorowy.
Więc sikorka, sprytna bestia
ogłosiła, że amnestia.
Komu, czemu nie wie sama
ale co tam - grunt zabawa
kwadratowa- w niej obrazek prosto z bajki.
Na to echo: ale jajki!
Komu czemu są potrzebne
kiedy rude głodne, biedne
wypuszczają strumień wody
zwany wolną świadomością
i nie dbają o wygody
choćby nawet stanął kością.
Przydałby się morał jakiś
lecz sikorka je robaki.
Bo sikorka wciąż zajęta
chociaż wokół pachnie mięta.
3 października 2025
ajw
3 października 2025
ajw
3 października 2025
smokjerzy
3 października 2025
sam53
3 października 2025
sam53
2 października 2025
ais
2 października 2025
wiesiek
2 października 2025
wiesiek
2 października 2025
Sara
2 października 2025
Yaro