5 kwietnia 2013
Dawno, dawno, wczoraj chyba
ruda wiórka się swarzyła
że za mało ma daktyla
w łapkach - chciałaby go więcej.
Wieść czym prędzej ukociła:
Ja wiórka- owszem ruda - co
że obalam stereotyp?
Chcę daktyla miast orzecha.
Na to rzekły echa echa:
Wiórka chce daktyla yla
a daktyle dały dyla.
No i sprawa się rozmyła.
Dzwon zadzwonił - prysła nitka
oraz znaczek kolorowy.
Więc sikorka, sprytna bestia
ogłosiła, że amnestia.
Komu, czemu nie wie sama
ale co tam - grunt zabawa
kwadratowa- w niej obrazek prosto z bajki.
Na to echo: ale jajki!
Komu czemu są potrzebne
kiedy rude głodne, biedne
wypuszczają strumień wody
zwany wolną świadomością
i nie dbają o wygody
choćby nawet stanął kością.
Przydałby się morał jakiś
lecz sikorka je robaki.
Bo sikorka wciąż zajęta
chociaż wokół pachnie mięta.
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya