9 kwietnia 2012
Tylko śmierć jest pewna
Tylko śmierć jest pewna
Gdzie przebywałeś Boże, kiedy Cię nie było?
Skąd Ci przyszło do głowy stworzyć świat i ludzi;
potrzebne akcesoria, nienawiść i miłość,
i odchodzenie jednych, by przyjść mogli drudzy.
Po wszystkim się schowałeś w majestacie bożym.
Gdy upłynęło czasu bez zasięgu wstecznie,
człowiek wygodne mity jako prawdy mnożył.
Zlepił ojca i matkę, co żyć mieli wiecznie.
Lecz zwalił im na barki swej rozpusty winę
za sprawą pośrednika, sprytnego szatana.
A kobiecie przypisał kuszenie ewine -
i tak powstała farsa do dziś powtarzana.
Czy wygoniłeś z raju Adama i Ewę;
przekląłeś dozwolone kazirodcze plemię?
Skutki przekleństwa widać, lecz nikt tego nie wie,
czy było tak naprawdę - miłość karą w gniewie.
A gdy rozpustny człowiek tonął już w przewinach,
niedaremnie się podszył w podobieństwo Twoje .
Przebiegle rozumując, wymyślił Ci syna
na odkupienie grzechów, zmartwychwstania zdroje.
Niejeden świętej prawdy zrozumieć nie umie.
Wierzyli w to uczeni, wątpiła czereda.
Czy syn zostawił światu dowody w całunie?
Bogów się namnożyło - tylko śmierć jest jedna.
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53