jesienna70, 21 stycznia 2019
* najmilszym
Babcia
moja babcia babuleńka
cała siwiuteńka
jak sierpówki co na gruszy
pod oknem gniazdo uwiły
skóra cieniuchna
oczy jak farbka chabrowe
a pod oczami zmarszczki
od uśmiechów i płaczu
a słowa dobre i mądre
jakby jakiej uczonej królowej
na rosół i kluski
placki drożdżowe
wnuki pierwsze
i na bajki wieczorne
i poranne pacierze
wierze babciu
że Pan Bócek dobry
wyrychtowal ci w niebie
dom godny ciebie
z szerokim piecem
z pierzynami
z kogutem złotym
i z kurkami
coby nie ckniło ci się
za nami
jak nam za tobą
Dziadek
idź Jaguś
po dziadka do garażu
wołaj że obiad na stole
taki obiad dziwny
dziadkowy
słodka mizeria
kartofle w rosole
idź wnusiu
moze ciebie posłucha
staruszek marzyciel
więc biegiem do ogrodu
za rogiem domu
a tam pszczoły i róże
i rzewień
cuda dziwy w drewutni
w garażu
i dziadek schylony
nad śrubkami
dziadziu dziadziu
obiad na stole
taki obiad dziwny
dziadkowy
słodka mizeria
kartofle w rosole
idę wnusiu idę malutka
ale popatrz no
tu śrubka zardzewiała
oliwą by ją trzeba
i te gwoździki pogięte
naprostować młoteczkiem
i druciki skłębione
na półkach poukładać
a na co to wszystko
dziadziu
bo widzisz wnusiu
jeszcze się przyda
już babcia niby rozgniewana
w bramce ogrodu
z uśmiechem głową kiwa
a w ogrodzie pszczoły
wśród lipy brzęczą
róże tak pachną
tak pachną słodko
i po co ci dziadziu
do raju się śpieszyło
kiedy raj miałeś
na wyciągnięcie ręki
* z cyklu "Sielanki"
jesienna70, 11 stycznia 2019
gdybyś był poezją
wybrałabym
same dobre słowa
takie które wypowiada się
tylko szeptem
żeby nie spłoszyć marzeń
drzemiących spokojnie
jak koty zimową nocą
na zapiecku
jesienna70, 28 marca 2021
z tobą chciałam
zbudować dom
wśród nadrzecznych lasów
zimą cichych
jak bezgrzeszny sen
latem pachnących żywicą
Niebieski Zdun
rychtował już piec
wieszałam w oknach
firanki z babiego lata
w ogrodzie słońce
pieściło krągłe jabłka
czekałam u progu
na słowo
powiadają
nadzieja umiera ostatnia
bez niej nie można żyć
a jednak nauczyłam się
zasypiać kołysana
nie twoim oddechem
jesienna70, 6 lutego 2019
możesz mnie spotkać wśród pól
kiedy tańczę w rozpiętym palcie
z wichrem pod mankiet
we włosy wplatam diamentowy pył
a w głowie dźwięczą
srebrne dzwonki gwiazd
z płatkami śniegu w ustach
liczę białopióre anioły
sypiące na ziemię puch
oddycham lekko
zamieniając w szadź
tęsknotę za tobą
jesienna70, 30 listopada 2019
zasłoniłam okno
rąbkiem sukienki
księżyc nie zobaczy
jak kradniesz
odrobinę mojej duszy
jestem słodką ciszą
spij kilka kropel
a zapomnisz
o żalu bielącym
samotne usta
jesienna70, 25 stycznia 2019
idę do ciebie
przez spokój
zaśnieżonych pól
do twoich ciepłych rąk
do słów przynoszących
ukojenie
niosę w zamian ciszę
i pieszczotę zabliźniającą
samotność
nie proszę o wiele
podaruj mi tylko
pożegnanie
kiedy przestaniesz
dzielić ze mną
marzenia
jesienna70, 24 kwietnia 2019
gdybym była twoimi dniami
nosiłbyś mnie w kalendarzu
zaznaczoną na czarno
biegłbyś od daty do daty
zakreślając sprawy
do załatwienia na cito
ze zmarszczką na czole
i oczami zasnutymi zmęczeniem
nie zauważyłbyś jak przemijam
ale jestem ciszą
głaszczącą cię po ręce
kiedy piszesz wiersze
ukojeniem
rozplątującym myśli
pulsujące niepokojem
jesienna70, 5 grudnia 2021
zima przystanęła w ogrodzie
rozścieliła na trawie
płaszcz przyprószony bielą
wśród srebrzeń i lśnień
jedynie stary jarząb
wciąż płonie kolorem
cisza kołysze do snu
róże pod słomianymi
chochołami
teraz muszę odejść
póki jeszcze oddech
nie skamieniał na mrozie
chcę tylko powiedzieć
że wciąż chowam ręce do kieszeni
by nikt nie zobaczył jak drżą
z tęsknoty za tobą
jesienna70, 18 lutego 2020
czy przyjdziesz do mnie
cichy jak bukowy las
kiedy ostatnie żurawie
znikną za chmurami
a wiatr buszuje
wśród wierzchlin i burzanów
księżyc odwracając
na chwilę twarz od ziemi
przyniesie myślom
wytchnienie
gdy opadnie kurz
rozwinę skrzydła
jesienna70, 11 sierpnia 2023
latem w moim ogrodzie
malwy strojne w czerwień
nobliwie chylą głowy
nad deskami płotu
wśród śliw buszują osy
a senne koty
szukają plam ciepła
na kamiennych schodkach
nasłuchuję sekretnych
szumów i szelestów
bawiąc się leniwie źdźbłami
rozrośniętych traw
wiatr przynosi zapach
wieczornego deszczu
z chmur sunących cicho
po wyblakłym niebie
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
14 maja 2024
1405wiesiek
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
1305wiesiek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek