15 december 2012
o tych zbyt wczesnych. o nas
mijamy. mijamy siebie, w sobie, wbrew, dawniej
nie prosząc o bezustanność chwil – teraz chwytamy je
niczym powietrze, którego wkrótce zabraknie. bo jest
w nas strach przed skończonością. już dziękujemy.
obdarci z przyjaciół idziemy dalej, ubożsi
o krew, o możliwości nowych rozwiązań,
gdy wczorajsze echo spotyka się z próżnią.
za to bogatsi o słowa wypowiedziane nie w porę.
pogodzeni z porannym dobranoc pamięcią
smarujemy powszedni chleb i z każdym
odejściem stajemy się krótsi, jak grudniowe dni przed
wigilią. lecz mimo to znów będziemy chcieli startować.
a oni? oni, gdy spadną zbudzą z drzemki Boga,
więc ich pozbiera jak jabłka spod drzew
zbyt wczesną jesienią. ułoży w koszyku, zabierze
do siebie i powie: to teraz u mnie się zarumienią.
Żuławka Sztumska - listopad 2010
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma