|
| smokjerzy |
| PROFILE About me Friends (18) Poetry (400) Prose (17) Photography (127) Postcards (3) Diary (92) | |
smokjerzy, 7 december 2019
dzisiaj jestem słoniem moja trąba
niebotycznych rozmiarów wąż dotyka
chmury o kształcie nie do opisania
ale kiedyś się tego podejmę choć bez
entuzjazmu dzisiaj jestem słoniem
samotnym jak słoń bez innych słoni
albo jak dłoń bez drugiej dłoni to dla
wielbicieli swobodnego rymowania
idę przez pustynię ale równie dobrze
może to być kartka papieru wyrwana
z zeszytu który kupiłem w roku już
nie pamiętam którym ale pamiętam
że jedynym słowem zapisanym
w na tej kartce było słowo słoń i właśnie
dzisiaj słowo ciałem się stało z wielką
trąbą wzniesioną jak miecz aczkolwiek
zbyt tępy by komuś mogła stać się krzywda
więc czuję ulgę tak samo nie do opisania
jak wyżej (nie)opisana chmura która już
już prawie wymknęła się z nieszczelnej
wyobraźni na szczęście w ostatniej chwili
złapałem ją za ogon a ma ich pięć a nawet
siedem jeśli brać pod uwagę niewidoczną
stronę w tym miejscu skończę ponieważ
znudziło mi się być słoniem kto wytrwał
do końca nie uszkodził czoła i nie
zasnął ten dziwak jeszcze dziwniejszy
niż chmura słoń ta kartka papieru i wszystko
co się jeszcze może na niej wydarzyć
ale się nie wydarzy bo żeby było do rymu
mam dość tej podróży i tego dymu uff albo
jak mawiał jeden z moich przyjaciół kotów
nie wszystko da się wyrazić ruchem ogona
jednak prawie wszystko to już na pewno tak
a co dopiero trąbą która połyka chmury
smokjerzy, 6 december 2019
przysiądzie
oczywiście na parapecie
vis-à-vis ściany
i mnie
zaczeka
aż w gorącej kawie
czubkiem języka poszukam progu
tolerancji bólu
wtedy odleci
na ptaku
który
wyskoczy z ust
smokjerzy, 4 december 2019
ze światła
wypłukany dzień
ucichły okoliczne lustra
cisza wierci dziury w wyobraźni
na łowy rusza wymyślony kot
cały z czarnych słów
smokjerzy, 28 november 2019
za oknem
czubek i gawron
rozchwiani
jakby napili się wiatru
tuż obok mnie
kondukt uschniętych butelek
w drodze znikąd
donikąd
smokjerzy, 21 november 2019
rozpada się na sześć liter
i tak rozsypane
zakłóca spokój kartki
w nadziei że odnajdzie je
i z powrotem poskłada
jakiś równie zbłąkany poeta
ale poeci są zawsze zajęci
piszą wiersze
smokjerzy, 19 november 2019
rozejrzyj się
głos dochodził
znikąd
zamknąłem oczy
i zobaczyłem
że niczego tu nie ma
prócz tego
co chciałoby być
a nie może
więc krzyczy
smokjerzy, 18 november 2019
ten uśmiech
przyczajony
do skoku gotowy
nigdzie
już nie odleci
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw
1 november 2025
wiesiek
31 october 2025
Jaga
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw