sam53

sam53, 28 april 2012

a miłość

zanim na grobie zakwitną przebiśniegi
 a tęcza zgubi się w ostatnim akordzie czerni 
obudź mnie

 w innym wymiarze nie obejmę cię wzrokiem
 powieki zgarną ziarna piasku
 a milion gwiazd rozbłyśnie nieznaną melodią świateł

 zabraknie jak zwykle słów
 wiersz z tobą o tobie dla ciebie
 nie będzie miał początku
 zupełnie niczym dotknięcie warg
 zwiąż je w supeł

 bogowie od dawna zazdroszczą nam jedynie śmierci 


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

sam53

sam53, 15 april 2012

może kiedyś

wiosna przyszła magnolie zakwitły
w parku ławki obrosły w kałuże
kasztanowiec pąkami się pyszni
wyciągając gałęzie ku górze

wiatr zdrapuje sczerniały mech z wierzby
zimne krople zbijają się w wianki
tylko w kwiatach magnolii cień świerzbi
duch nadziei na ciepłe poranki

może wreszcie róż kwiatów jabłoni
zbudzi ze snu zaspaną zieloność
zmysły chmury na zawsze przegonią
miłość kiedyś też musi zapłonąć


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 12 april 2012

z innej strony łóżka

1.
przewróciłem się na drugi bok
a miałem świat do góry nogami
rano zostawiam sny na poduszce
popatrz im w oczy

2.
nie budź mnie
nocą gwiazdy gadają do siebie
nieskończona symfonia słów
kiedyś musi zamienić się w wiersz
masz ciepłe dłonie

3.
może zamiast palić mosty
wystarczy sztachnąć się ekstra mocnym bez filtra
wtedy zaszumi walnie tąpnie
aż popłyną łzy
suchy kaszel wyrwie płuca
gorycz wyprostuje język

do pierwszego kurwa mać


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

sam53

sam53, 5 april 2012

że

że smutek kołtuni jutra układanie
że grzyb toczy młodość w przepastliwe głębie
że życie przegrywam jak płyty przegrane
że chcę uwić gniazdo jak wiosną gołębie

że weekend jest święty raz na dwa tygodnie
że słońcem mi jesteś nawet kiedy pada
że kocham tak mocno i nie bardzo modnie
a wszystko to przez to że wierszami gadam

że w głowie sto pytań i sto wątpliwości
że przyjaźń ucieka ta pierwsza ta stara
że tylko najmilsza prócz twojej miłości
zostaje cierpliwość tęsknota i wiara


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

sam53

sam53, 29 march 2012

"powtórka z rozrywki"

powtarzam jak mantrę zmęczone od dawna
słowa bezsilności zadeptuję butem
ciemność przed oczami na strony rozgarniam
 fałsz zbija się w dźwięki jakby za pokutę

spienionych fal pianą zginam wokół ciszę
myśli po horyzont gotowe do wrzenia
rozbębnione palce stukają w klawisze
szukając spokoju chwili odprężenia

dojrzałość ucieka do wspomnień dziecinnych
kroplą optymizmu raczę się w dwójnasób
miłość nie parasol na deszcz znów przeciwny
starość zawsze płynie skąpą rzeką czasu

nawet karawaniarz z trumną nieprzejrzystą
czeka mojej śmierci ach myśli szalone
i stawia na stole najprawdziwszą czystą
nalewa w kieliszki losem wyszczerbione

przygarnia przytula jak anioł w żałobie
jak handlarz starzyzną łysy i garbaty
najpiękniejsze chwile przypomina tobie
choć z góry przeznaczył twe "ego" na straty


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 21 march 2012

romans w szkocką kratę

kiedy z balkonu opatrzności
spojrzysz jak Julia Capuletti
kat sprawi prezent czczej miłości
poderżnie gardło mieczem świętym

ostrza błyszczącym jednym ruchem
tak byś Romea nie wzywała
przetnie ginący szept pomrukiem
którym o miłość krzyczy skała

i w morzu krwi czerwienią lawy
zatańczysz romans w szkocką kratę
bo jak ze śmiercią się zabawić
gdy w tej tragedii Szekspir katem


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 17 march 2012

z tłumu aniołów

z tłumu aniołów został ten bez skrzydeł
 bladoniebieska garść popiołów słowa
 zwiotczałe nitki porwanych już sideł
 i ból 
wiesz jak boli głowa

 z tych wielkich nadziei uplecionych we śnie
 marzeń pragnień wybujałych nocą
 zrodził się bunt dlaczego to we mnie
 trafiło tak strasznie
 i po co

 żeby chociaż niebo bardziej zniebieściało
 żeby chociaż tęcza blaskiem zaświeciła
 a tu nic niestety bo już raz się chciało 
by ta najważniejsza
 jeszcze powróciła

 a serce nie skore jakby wolniej bije
 i anioł w pacierzu wygląda inaczej
 słowa rano kwiaty zamienione w żmije
 wołają o spokój bólem
i miłości płaczem


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 17 march 2012

zakochani (piosenka w duecie)

A. 
w tę noc piękną rozświetloną tak cudownie 
mogę patrzeć urzeczona aż do rana 
a jak jeszcze byłbyś blisko tuż koło mnie 
to słyszałabym jak mówisz 
ukochana 

B. 
w tę noc jasną kiedy gwiazdy srebrzą niebo 
gdy księżyca w pełni uśmiech leczy rany 
to pragnienie abyś zawsze była ze mną 
nie przemija - tak się czuję 
zakochany 

AB. 
w tę noc cudną księżyc złotem nas obrzuci 
gwiazdy srebrem wskażą drogę na spotkanie 
napiszemy tej miłości nowe nuty 
przytulimy się do siebie 
zakochani 

AB. 
kiedy rankiem gwiazdy zgasną wraz z księżycem 
dzień obudzi pożądaniem już bez granic
pochwycimy się za ręce i przez życie 
jedną pieśnią nasze szczęście 
zaśpiewamy


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

sam53

sam53, 15 march 2012

urodziłem się sto lat za późno

po niewłaściwej stronie czasu
tożsamość w całym szuka dziury
czarno maluje to co przeszło 
przewraca obraz poraz wtóry

dzień miesza z nocą pokryjomu
zapędza się w ostatki wiary
że winien tylko co i komu 
gdy grzechy z martwych nagle wstały 

czas już opętał wszystkie wnętrza
w trzewiach goryczą piołun płonie
choć gdy zabraknie mu powietrza
po niewłaściwej zgaśnie stronie


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

sam53

sam53, 12 march 2012

widziałem szczęście

powierzchownie niczym łza na policzku 
jednak ból ucieka w kąciki ust
dotyk suszy
a rozchylone wargi drżą emocjami

gdzieś w środku trzepoce
nierozpoznane uczucie

czy radość może mieć
wyrzuty sumienia


number of comments: 7 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Twoje oczy świecą, kocham, magnolia nie zawsze kwitnie dwa razy, to nie fusy, wiersz do przytulenia, całuj jeszcze, jesteśmy dla siebie, z pocałunkiem zatrzymanym na ustach, na przekór poetom, nocą, Panie Stefanie... już dziobią, słowo, robisz najlepszą kawę pod słońcem, z przymrużeniem oka, nasze wybory, jeśli tylko zechcesz, jesteś?, deszczowy wiersz, przed burzą, uśmiech, miłość śpi na ustach, świtaniem, z nadzieją, żar z nieba, a co na to strach, z mapą na dłoni, na pamięć, po wojnie, 2025-05-31, wybory, pragniesz, optymistycznie, popołudniowa drzemka, być poetą, po myśli, owoc żywota, kawa, pachniesz jaśminem, jak zwykle wieczorem, chciałabyś tak jak ja?, ty i ja, poranek z uśmiechem, miłość na zeszyt, w którym miejscu kończy się poezja, a zaczyna miłość, a wybory za 23 dni..., nasz pierwszy raz, zmęczenie, wydaje mi się że jesteś od zawsze, Bądź mi Wiosną bądź Kochanką, wyciągnięte z szuflady, w kolorach niedosytu, inność, skąd się biorą wiersze, akacja kwitnie w słońcu, w tobie uśmiech, między tobą a mną, wiersz dla siebie, a może bardziej dla nas, zachodzące słońca, prawdziwej naprzeciw, poznaję Ciebie Szczęście, kwiatom po deszczu, lirycznie, pocałunki przynosisz na ustach, wiersz który jeszcze się nie zaczął a już się skończył, tyle tu ciebie, zielony kolor nadziei, wiosna, przytulam wierszem, ptasia spółka, to już 48 lat, NA POWITANIE, bądź lilią (szkic), grypa, kiedyś jeszcze raz przypomnę, to nie sen, nie odejdę, do przytulenia, mów do mnie, mów..., dobre słowo, spacer po tęczy, budź mnie o świcie jak dziś, bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1